Resocjalizacja poprzez pracę w tarnowskim Zakładzie Karnym. Sprzęt za 600 tys. zł pozwoli zaktywizować część skazanych
access_time 2022-02-17 09:12:00
Dwie wtryskarki warte 600 tys. zł trafiły do przywięziennego zakładu pracy, działającego przy Zakładzie Karnym w Tarnowie. Zakup urządzeń sfinansowano z Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, którym rozporządza Ministerstwo Sprawiedliwości.

Działający przy tarnowskim Zakładzie Karnym przywięzienny zakład pracy "Instytucja Gospodarki Budżetowej Mazovia", otrzymał wsparcie w postaci dwóch wtryskarek wartych 600 tysięcy złotych. Są one wykorzystywane do wytwarzania przez skazańców sztućców, misek, kubków, czy pantofli, na potrzeby osadzonych w różnych placówkach resocjalizacyjnych i psychiatrycznych, zarówno na terenie kraju, jak i poza jego granicami (Węgry, Łotwa).

- Resocjalizacja w tym wymiarze praktycznym, poprzez pracę, jest bardzo potrzebna - przekonywał wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk - Można oczywiście inwestować wiele milionów w zakłady karne, w to, aby obywatele poza murami więzienia czuli się bezpiecznie, natomiast to nie jest clou działania ministerstwa sprawiedliwości. Najważniejsze jest to, by obywatel, który wychodzi z więzienia czuł się potrzebny dla świata, i to tutaj czynione są te pierwsze kroki, które pozwalają zbudować tego człowieka na nowo - mówił Kaczmarczyk.

- Praca to najlepsza resocjalizacja dla osadzonych - dodał poseł Piotr Sak. - Mamy świadomość, że praca jako możliwość readaptacji, czy aktywizacji zarobkowej, daje te perspektywy, że więzienie nie będzie drugim domem dla więźniów, tylko stanie się takim swoistym krótkotrwałym czyśćcem, żeby wrócić jak najszybciej do społeczności.

Z Zakładu Karnego przy ul. Konarskiego i z oddziału w Mościcach, codziennie do pracy wychodzi od 230- do 250 osadzonych. - Mamy jednak również bardzo duży potencjał, jeśli chodzi o zatrudnienie osadzonych w zamkniętej części, takich którzy nie mogą wychodzić do kontrahentów pozawięziennych, ponieważ nie mogą opuszczać murów więziennych. Dzięki tym wtryskarkom jesteśmy w stanie ich zatrudnić do prac, które im pozwolą im się resocjalizować - podkreśla ppłk Maciej Możdżeń, dyrektor Zakładu Karnego w Tarnowie.

Więźniowie za pracę otrzymują wynagrodzenie w kwocie minimalnej krajowej pensji. Z zarobionych pieniędzy potrącane im są jednak różne składki, m.in. na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Pomocy Postpenitencjarnej i zajęcia komornicze (np. alimenty). Część zostaje przekazana na konto tzw. „akumulacji”, z którego skazani będą mogli pobrać zgromadzone środki dopiero w momencie zwolnienia z więzienia. Reszta (kilkaset złotych) zostaje im w kieszeni.

ac / fot. archiwum ZK w Tarnowie

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821