Są zarzuty dla mężczyzny podejrzanego o molestowanie 12-letniej Kingi ze Smęgorzowa
access_time 2022-01-18 12:44:00
Co najmniej 3 lata więzienia grożą 34-letniemu Przemysławowi R. oskarżonemu o molestowanie nieżyjącej już 12-letniej Kingi ze Smęgorzowa koło Dąbrowy Tarnowskiej. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy.

Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Tarnowskiej postawiła 34-letniemu Przemysławowi R. zarzut molestowania 12-letniej Kingi ze Smęgorzowa, która pod koniec ubiegłego roku popełniła samobójstwo. Do zdarzenia miało dojść 15 czerwca zeszłego roku. Dziewczynka spotkała się wówczas z 34-latkiem, który miał odebrać od niej list i przekazać go starszej kobiecie, w której się zauroczyła. W zamian za tę przysługę, Kinga miała pozwolić mu podotykać się w miejscach intymnych.

- Oskarżony usłyszał zarzut doprowadzenia małoletniej do poddania się innej czynności seksualnej, polegającej na dotykaniu pokrzywdzonej w miejscach intymnych po uprzednim zastosowaniu przemocy polegającej na przytrzymywaniu dziewczynki w celu uniemożliwienia jej reakcji obronnej - mówi Witold Swadźba, zastępca prokuratora rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej.

34-latek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. - Potwierdził, że spotkał się z Kingą K., zaprzeczył jednak, że w zamian za przysługę dostarczenia listu, oczekiwał od niej jakichkolwiek czynności seksualnych lub że ją do takich czynności zmusił - dodaje prokurator.

Mężczyźnie grozi od 3 do 15 lat więzienia. Dodatkowo wobec podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.

Zdaniem prokuratury to jednak nie zdarzenie z 15 czerwca było powodem myśli samobójczych 12-latki, tylko fatalne zauroczenie starszą kobietą, która miała jej z tego powodu unikać. Dziewczynka mówiła o tym przed sądem, wersję tę potwierdził również biegły w opinii psychologicznej.

Kinga K. była pod opieką psychologów, pedagoga, ośrodka opieki społecznej i kuratora. Trzykrotnie trafiała też na oddział psychiatrii dziecięcej po tym jak zapowiadała, że popełni samobójstwo. W końcu, 29 grudnia pod nieobecność rodziców powiesiła się w swoim pokoju. Po śmierci 12-latki, decyzje podejmowane w jej sprawie w Sądzie Rejonowym w Dąbrowie Tarnowskiej, skontrolował Sąd Okręgowy w Tarnowie. Nie stwierdzono jednak żadnych nieprawidłowości. Wyjaśnianiem sprawy zajmuje się też Prokuratura Krajowa.

ac / fot. archiwum, zdj. poglądowe

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821