Prezydent Tarnowa, nauczyciele, radni przeciwko "lex Czarnek": "Nie wolno niszczyć polskiej szkoły!"
access_time 2022-01-04 10:09:00
W poniedziałek na skwerze Jana Szczepanika odbyła się konferencja prasowa z udziałem m.in. prezydenta Romana Ciepieli, przedstawicieli Związku Nauczycielstwa Polskiego, tarnowskich nauczycieli i kilkorga radnych, poświęcona zmianom w prawie oświatowym, znanym szerzej jako tzw. "lex Czarnek".

- To jest ustawa, która wprowadza kaganiec na cały system edukacji, na dyrektorów, rodziców i całą społeczność szkolną, która chciałaby rozwijać szkołę tak, aby młodzież wychowywała się w duchu tolerancji, żeby rozwijała swoje zainteresowania, poszerzała swoje horyzonty - mówił prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.

Nowelizacja ustawy Prawo oświatowe zakłada przede wszystkim zwiększenie nadzoru kuratorów nad dyrektorami szkół oraz nad tym, co będzie się działo w placówkach. Zgodnie z projektem kurator będzie miał decydujący głos przy powoływaniu i odwoływaniu dyrektorów szkół. Bez jego zgody szkoły nie będą mogły też zapraszać organizacji pozarządowych.

- Zawsze walczyliśmy o szkołę, która jest wolna. Chcemy, żeby w tej szkole najważniejsze słowo mieli nauczyciele, uczniowie i rodzice, a także samorządy, które dzisiaj tą nową ustawą są sprowadzone tylko i wyłącznie do roli płatnika, który na dodatek musi borykać się z różnymi kłopotami - podkreślała Urszula Augustyn, posłanka PO.

- Mamy tu w Małopolsce przykre doświadczenia z panią kurator Barbarą Nowak, która nie oglądając nawet spektaklu potrafi powiedzieć, że jest niedobry. Jak państwo sądzicie, czy będzie badała poszczególne przypadki i to, co danej szkole się dzieje? Nie. To pani kurator będzie tą osobą, która będzie miała decydujące słowo na temat postaci dyrektora, sposobu zarządzania szkołą, tego co w szkole będzie się działo, bez względu na to co na ten temat myślą rodzice, uczniowie i nauczyciele. Nie zgadzamy się na taką szkołę. Tak, jak potrafimy, protestujemy, będziemy głosować przeciwko tej ustawie,. Sądzę, że matematyka zrobi swoje, ale kiedyś przyjdzie koniec tej władzy i kiedyś tej władzy wystawimy za to rachunek. Nie wolno niszczyć polskiej szkoły! Już i tak jest poddana ogromnej dewastacji, ale wierzę że przetrwa, tak jak przetrwała w najtrudniejszych czasach - czasach zaborów, komuny. Przetrwała mądrością swoich nauczycieli, dyrektorów, rodziców i uczniów. I dzisiaj będzie tak samo. Kiedyś ta szkoła się odrodzi - mówiła posłanka.

Iwona Oleksy, wiceprezes Tarnowskiego Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego zwróciła uwagę, że "lex Czarnek" uderzy również w nauczycieli. - Cały czas mówimy, że "lex Czarnek" to zmiany dla uczniów i rodziców, ale przecież to są głównie zmiany dla nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego cały czas prowadzi negocjacje z ministrem w tej sprawie. Wszystkie przepisy, które są tam zawarte, to w większości zmiana warunków pracy i płacy dla nauczycieli, którzy pracują w szkołach. Nie zapominajmy, że to są dodatkowe 4 godziny do pensum, co wiąże się ze zwolnieniami nauczycieli. To będą ogromne zwolnienia - alarmowała Oleksy.

Podobne briefingi, manifestacje i pikiety odbywały się w poniedziałek w całej Polsce. We wtorek, 4 stycznia, kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy oświatowej po raz kolejny trafi do Sejmu na posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i Komisji Obrony Narodowej.

ac / fot. T. Schenk

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821