W parku Strzeleckim został już ostatni łabędź. Drugiego zabiło dokarmianie
access_time 2021-12-23 10:30:00
Po stawie w parku Strzeleckim pływa już tylko jeden łabędź. Drugi zdechł. Przyczyną jego śmierci było najprawdopodobniej niewłaściwe dokarmianie.

Samiec łabędzia z parku Strzeleckiego został znaleziony martwy w listopadzie. Urzędnicy nie zauważyli żadnych obrażeń sugerujących, że ptak został zaatakowany, więc dla pewności zlecili sekcję zwłok. Ta wykazała m.in. znaczne otłuszczenie tkanki podskórnej i narządów wewnętrznych oraz stan zapalny.

- Takie zmiany następują, kiedy zwierzę jest niewłaściwie karmione, a tak właściwie w tym wypadku dokarmiane. Jest także możliwość, że ktoś, nawet nieumyślnie, otruł zwierzę jakimś produktem, którego nie powinno w ogóle spożywać - tłumaczy Tomasz Kędzierski z tarnowskiego oddziału Powiatowego Inspektoratu Weterynarii.

Niestety, pomimo licznych apeli i tabliczek informujących o zakazie dokarmiania ptaków, wiele osób nadal wrzuca łabędziom do wody kawałki chleba, co dla tych zwierząt może oznaczać ciężką chorobę i śmierć.

Magistrat zapewnia, że będzie szukać towarzysza dla osamotnionej łabędzicy, choć nie będzie to takie proste, bo łabędzie to monogamiczne ptaki, które przywiązują się do jednego partnera. - Niedługo rozpoczniemy poszukiwania, żeby na wiosnę w stawie pływały już dwa łabędzie. Jest to jednak bardzo trudne zadanie, bo sztuczne dobieranie nie zawsze kończy się powodzeniem. Szukamy zwierzęcia, które było leczone lub przechodziło rehabilitację i nie jest w stanie poradzić sobie bez pomocy człowieka - mówi Stefan Piotrowski.

Niebawem samotna łabędzica i kaczki zostaną przeniesione do podmiejskiego gospodarstwa rolnego, w którym zwykle spędzają zimę.

ac / fot. archiwum

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821