Kielczanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli to spotkanie. W trzeciej minucie prowadzili już 4:0 i w tym momencie o czas poprosił trener gospodarzy Patrik Liljestrand. Po czasie tarnowianie strzelili dwie bramki (2:4), rywale jednak nie odpuszczali i systematycznie powiększali przewagę. Po trzydziestu minutach gry, szczypiorniści Grupy Azoty Unii Tarnów przegrywali 13:18.

Drugą połowę goście rozpoczęli nieco słabiej. Gospodarze szybko wykorzystali tę sytuację. Strzelając trzy bramki z rzędu zmniejszyli różnicę do dwóch trafień (16:18). Świetnie między słupkami spisywał się bramkarz Vive Mateusz Kornecki, a jego zespół po chwili słabości powrócił do skutecznej gry i szybko odbudował pięciobramkową przewagę. Pomimo ambitnej walki tarnowianom nie udało się zniwelować różnicy. Do końca spotkania szczypiorniści z Kielc kontrolowali przebieg gry i ostatecznie zwyciężyli w tym meczu 25:30.

Grupa Azoty Unia Tarnów – Łomża Vive Kielce 25:30 (13:18)

Unia: Liljestrand, Hołda – Bushkou 3, Matsuura 3, Wojdan 3, Tokuda 3, Minotskyi 3, Dadej 3, Kniazeu 2, Mrozowicz 2, Pinda 1, Yoshida 1, Kużdeba 1, Sanek, Sikora

Vive: Kornecki, Wolff – Karalek 7, Moryto 5, Kulesh 5, Vujović 3, Surgiel 2, Nahi 2, Sićko 2, Domagała 1, Thrastarson 1, Olejniczak 1, Gudjonsson 1, Sanchez

T. Schenk