Jak informuje policja, w minionym tygodniu, tuż przed Wszystkimi Świętymi, oszuści zmasowali ataki na seniorów w Tarnowie. Przestępcy, wybierając ofiary na chybił trafił z książki telefonicznej, próbowali wyłudzić kwoty rzędu 150, a nawet 200 tysięcy złotych. Niestety, w jednym przypadku im się to udało. 78-letnia tarnowianka straciła 43 tysiące złotych.

Do zdarzenia doszło w piątek 29 października. Starsza kobieta odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako policjant CBŚP. Rozmówca powiedział seniorce, że obserwuje grupę osób, które chcą włamać się do jej mieszkania, ponieważ wiedzą o ukrytej w nim gotówce. - Zaproponował pomoc i ochronę gotówki, jeśli kobieta wyrzuci ją natychmiast przez okno. Przerażona kobieta zrobiła, jak nakazał jej głos w słuchawce i tym samym straciła pieniądze w kwocie 43 tysięcy złotych. Po mężczyźnie słuch i ślad zaginął - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. Kobieta, gdy zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa zgłosiła się na komisariat policji.

Mundurowi szukają sprawcy i apelują do seniorów o ostrożność i nie przekazywanie pieniędzy obcym osobom. Przypominają też, że policja nigdy nie informuje o prowadzonych sprawach telefonicznie i nie ma prawa żądać pieniędzy za wykonywane przez siebie czynności. - Ważne jest też, by rozmawiać z naszymi seniorami o metodach, jakimi posługują się oszuści i nie pozostawiać osób starszych i samotnych samych sobie - podkreśla policjant.

Nie tylko seniorzy na celowniku oszustów

Jak się okazuje, to nie jedyne udane oszustwa w tym okresie. Wciąż popularne są te na BLK-a. Do komisariatów podległych Komendzie Miejskiej Policji w Tarnowie zgłosiły się tym razem młode osoby, które straciły pieniądze z kont bankowych, ponieważ za pośrednictwem serwisu społecznościowego przekazali oszustowi podającemu się za "znajomego" kody BLIK. W sumie odnotowano osiem tego typu przestępstw. - Sześć osób straciło oszczędności w kwotach od 500 do 2 tysięcy złotych. Tylko w dwóch przypadkach, po przełamaniu zabezpieczeń Messengera, oszuści nie wykorzystali kodów blik - przekazał rzecznik.

ac / fot. Pixabay