Oszuści posługując się metodą związaną z wypadkiem drogowym, policjantem i adwokatem, próbowali okraść tarnowskich seniorów na łączną kwotę niemal 400 tysięcy zł. Kilka dni temu do 72-letniej mieszkanki Tarnowa zadzwonił mężczyzna podający się za męża jej bratanicy. Powiedział, że spowodowali wypadek, w którym potrącili kobietę i potrzebują 200 tysięcy złotych, aby "wykupić się" od kary aresztu. - Kobieta podała oszustowi numer telefonu komórkowego, na który zadzwonił inny mężczyzna, podający się za policjanta i poinformował emerytkę, iż nie wypuści bratanicy z mężem dopóki nie przekaże pieniędzy adwokatowi. Około godziny 22 pod domem tarnowskiej seniorki pojawił się mężczyzna ubrany w dres. Kobieta widząc mężczyznę w nietypowym jak na adwokata stroju, zaczęła zadawać szereg pytań, po czym oświadczyła, że nie da mu pieniędzy -  relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

To nie jedyna próba oszustwa, jaka została zgłoszona funkcjonariuszom w tym dniu. Podobną metodą usiłowano okraść dwóch innych mieszkańców Tarnowa. W jednym przypadku oszust próbował wyłudzić 160 tysięcy złotych, w drugim 100 tysięcy złotych. Na szczęście bezskutecznie.

ac / fot. Policja