Dworzec autobusowy w Tarnowie zostanie zlikwidowany. Co z komunikacją podmiejską?
access_time 2021-03-01 10:48:00
Tarnów zostanie bez dworca autobusowego. Właściciel obiektu wręczył wypowiedzenia najmu korzystającym z jego terenu firmom przewozowym. Te mają miesiąc na znalezienie nowego przystanku.

Korzystające z tarnowskiego dworca autobusowego firmy przewozowe "Mal", "J-System" i "Feniks" otrzymały wypowiedzenia najmu placu postojowego. Przedsiębiorcy mają miesiąc czasu na znalezienie nowego centrum przesiadkowego. Zmiany czekają też pasażerów komunikacji podmiejskiej. Przypomnijmy, przewoźnik obsługuje trasy m.in. do Tuchowa, Gromnika, Siedlisk, Rzepiennika Strzyżewskiego, Ołpin, Ciężkowic.

- Dostaliśmy wypowiedzenia najmu terenu pod dojazdy. Biura w budynku na razie zostają. Mamy czas do końca marca, żeby znaleźć nowe miejsce. Możliwe, że będzie to węzeł przesiadkowy na Kochanowskiego, bo kiedyś już miasto nam go proponowało - mówi Janusz Limanowski z firmy "Mal" - Swoją drogą to wstyd, że Tarnów, 100-tysięczne miasto, nie ma dworca. Miasto miało kilka lat temu okazję kupić budynek dworca od PKS-u, a tego nie zrobiło. Szkoda, bo Tarnów powinien być centrum komunikacyjnym, a tymczasem mamy komunikację po opłotkach. Absurd kompletny. Najpierw miasto wypowiedziało umowę na transport zbiorowy ościennym gminom, teraz jest problem z dworcem. Niestety pasażerowie będą musieli się liczyć z pewnymi utrudnieniami, teraz zamiast w wygodnym, zadaszonym budynku dworca, będą musieli oczekiwać na przystanku. Zmienią się też rozkłady jazdy - dodaje Janusz Limanowski.

Miasto zapewnia, że ma już dla przewoźników i ich pasażerów awaryjny plan transportowy, do urzędu wciąż jednak nie wpłynęło w tej sprawie żadne oficjalne pismo. - Na razie nie zostaliśmy o niczym oficjalnie powiadomieni, nie wpłynął do nas jeszcze żaden wniosek ze strony przewoźników. Jeżeli tak się stanie, będziemy ustalać miejsca zastępcze. W pierwszej kolejności będzie to węzeł przesiadkowy Kochanowskiego – Chyszowska, który ma dużą przepustowość i zapewni pasażerom odpowiedni komfort, są zadaszone wiaty, toaleta, duża powierzchnia do parkowania. Jeżeli nie wystarczy, będziemy szukać gdzieś indziej. Najpierw jednak musi do nas wpłynąć oficjalne pismo w tej sprawie - tłumaczy Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

Przypomnijmy, dworzec autobusowy wraz z atrakcyjną działką od 9 lat znajduje się w prywatnych rękach. Jego właścicielem jest Andrzej Mądel, przedsiębiorca zajmujący się hurtową i detaliczną sprzedażą paliw. Według nieoficjalnych informacji w miejscu obecnego dworca ma powstać niewielkie centrum handlowe i stacja paliw, o którą od lat zabiega właściciel. Andrzej Mądel nie potwierdza jednak tych informacji, choć też im nie zaprzecza. Biznesmen na razie nie chce mówić o swoich planach względem obiektu. Przyznaje jednak, że obecna funkcja budynku nie może zostać utrzymana, ponieważ jest nierentowna - Koszty przewyższają utrzymanie - kwituje lakonicznie Andrzej Mądel.

Do sprawy będziemy wracać.

ac / fot. Tomasz Schenk

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A