Pijany kierowca utknął w śnieżnej zaspie. Miał pecha, bo w pobliżu przechodził... policjant
access_time 2021-01-28 11:01:00
Policjant po służbie pomógł kierowcy, który utknął w śnieżnej zaspie. Tarnowianin nigdzie jednak nie pojechał, bo mundurowy zabrał mu kluczyki. Okazało się, że mężczyzna ma prawie 2 promile alkoholu we krwi.

Jeden z tarnowskich policjantów, spacerując w dniu wolnym od służby w pobliżu aeroklubu w Tarnowie, zobaczył kierowcę, który utknął w śniegu i nie był w stanie wyjechać z pobocza na jezdnię. Mundurowy zaoferował pomoc. Wspólnymi siłami udało się wypchnąć samochód ze śnieżnej zaspy, jednak gdy kierowca zbliżył się do policjanta, wyszło na jaw, że jest mocno wstawiony.  - Silny zapach alkoholu i plączący się język nie pozostawiał wątpliwości co do stanu właściciela Mini. W tej sytuacji mundurowemu nie pozostało nic innego, jak tylko przedstawić się i uniemożliwić jazdę pijanemu. Wyciągnął kluczyki ze stacyjki  i wezwał na miejsce policyjny patrol, a do czasu jego przyjazdu "miał oko" na mężczyznę, który próbował ucieczki - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Widok mundurowych mocno zdenerwował właściciela auta. Poddał się jednak badaniu alkomatem, które wykazało, że miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Mężczyznę czeka sprawa w sądzie. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A