Do zdarzenia doszło w sobotę, 12 grudnia nad ranem, na ul. Mroźnej w Tarnowie. 44-letni kierowca volkswagena transportera na prostej drodze stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi z impetem uderzył w drzewo. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe i policję. Ratownicy medyczni na miejscu udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy, po czym przetransportowali go do szpitala. Tam okazało się, że ma poważnie złamaną nogę i jest mocno poobijany. - 44-latek w rozmowie z policjantami poinformował, że wracając nad ranem, znużony zasnął za kierownicą i zjechał z drogi, uderzając w przydrożne drzewo. W tym momencie nie było możliwości badania alkomatem, w związku z czym została pobrana krew na zawartość alkoholu. Kierowca jechał sam i nikomu innemu nie stała się krzywda. Mężczyzna pozostał w szpitalu, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Fot. KMP w Tarnowie