Pijany tarnowianin uciekał przed policją. Porzucił samochód i próbował upozorować jego kradzież
access_time 2020-07-22 11:33:00
Nie lada fantazją popisał się 30-letni kierowca z Tarnowa. Pijany uciekał przed policją, porzucił auto, a na koniec zadzwonił na komisariat, twierdząc, że ktoś właśnie ukradł mu samochód. Podstęp się nie udał i tarnowianin musi się teraz liczyć z tym, że swoje wyczyny będzie wspominał w więziennej celi.

W minioną niedzielę policjanci tarnowskiej drogówki prowadzili kontrolę prędkości w mieście. Przed godziną 22 na ulicy Krakowskiej, w rejonie Galerii Tarnovia, próbowali zatrzymać kierowcę seata leona, który dwukrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość. Mężczyzna nie zamierzał jednak poddać się kontroli i zaczął uciekać w kierunku Mościc. Policjanci ruszyli w pościg, ale niestety pirat drogowy zniknął im z pola widzenia. Mundurowi nie dali jednak tak łatwo za wygraną i sprawdzili drogi boczne. Po jakimś czasie natknęli się na zaparkowanego czerwonego seata leona, którego chwilę wcześniej próbowali zatrzymać. Samochód był jednak pusty. Kilkadziesiąt minut później do komisariatu policji w Mościcach wpłynęła informacja o jego kradzieży. Właściciel, 30-letni mieszkaniec Tarnowa poinformował, że jego seat właśnie został skradziony.

- Czynności wykonywane przez policjantów z Komisariatu Policji Tarnów-Zachód pozwoliły na szybkie wyjaśnienie tej sprawy. Okazało się bowiem, że kradzieży nie było, a właściciel po kilku drinkach postanowił pojechać po żonę do pracy. Bardzo się spieszył i na widok patrolu zareagował instynktownie, uciekając z miejsca kontroli. Powód jego zachowania okazał się banalnie prosty. Badanie stanu trzeźwości potwierdziło, że właściciel i jednocześnie kierowca czerwonego seata w wydychanym powietrzu miał ponad 1,2 promila alkoholu. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie kierowcy zarzutów określonych art. 178a i 178b kk. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do kierowania samochodem po kilku drinkach oraz ucieczki z miejsca kontroli. Kradzież samochodu zgłosił, gdyż chciał uniknąć odpowiedzialności za jazdę po alkoholu. Dobrowolnie poddał się karze. Teraz czeka na wyrok tarnowskiego sądu - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Za niezatrzymanie się do kontroli policyjnej 30-latkowi grozi od 5 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za jazdę w stanie nietrzeźwości dodatkowo zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A