Węzeł przesiadkowy przy Kochanowskiego to dopiero początek. Będzie ich więcej. Miasto stawia na transport zrównoważony
access_time 2020-01-28 13:05:00
Przy ul. Kochanowskiego w Tarnowie powstaje węzeł przesiadkowy za prawie 5 milionów złotych. Budowa zakłada nowe miejsca parkingowe, perony i wiaty dla podróżnych. Magistrat liczy, że zachęci kierowców do pozostawienia samochodu i kontynuowania dalszej jazdy autobusem.

- Sytuacja przypomina nieco film Stanisława Barei. W miejscu, do którego autobusy przyjeżdżają sporadycznie, miasto za grube pieniądze buduje węzeł przesiadkowy, licząc na to, że ludzie będą zostawiali tam samochody a do centrum pojadą autobusem. Szkopuł w tym, że autobusy przyjeżdżają tu sporadycznie. Czy ktoś będzie przez godzinę czekał na autobus, który zawiezie go do miasta? W ciągu godziny z Kochanowskiego to ja cały Tarnów przejdę na piechotę. - ironizuje pan Michał, którego spotkaliśmy w pobliżu budowy. Okazuje się jednak, że te prześmiewcze uwagi wcale nie są tak dalekie od prawdy. Chodzenie pieszo to jedna z form wspierania idei zrównoważonego transportu, którą promuje urząd miasta.

Jak tłumaczy Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie, budowa węzła przesiadkowego jest częścią inwestycji w zrównoważony, inteligentny transport, którego ideą jest ograniczenie liczby samochodów, a co za tym idzie zmniejszenie emisji spalin, hałasu i korków. Promowane są natomiast zrównoważone, ekologiczne formy mobilności, takie jak transport publiczny, jazda na rowerze czy wspomniane wcześniej chodzenie pieszo. - Liczymy, że węzeł przesiadkowy, zarówno ten, jak i pozostałe, które dopiero powstaną, będą dla mieszkańców zachętą do korzystania z komunikacji publicznej. Poprawa infrastruktury to nie jedyny krok, który w tym zakresie podjęliśmy. Możemy się przecież poszczycić nowoczesnym taborem autobusowym o bardzo wysokim standardzie, wkrótce zostanie też wdrożony Inteligentny System Transportowy. Nie chcemy więc poprzez zakazy zmuszać ludzi do rezygnacji z przejazdów własnym samochodem, tylko zachęcić ich do korzystania z komunikacji miejskiej poprzez poprawę infrastruktury i środków transportu.- mówi Artur Michałek.

Przy ulicy Kochanowskiego znajdzie się 21 nowych miejsc parkingowych, z czego dwa dla samochodów ładowanych energią elektryczną i dwa dla osób niepełnosprawnych. Poza tym wiaty dla pasażerów i toaleta publiczna. - Stan techniczny zajezdni i tak trzeba było poprawić, bo była zdegradowana. Docelowo będzie tam przyjeżdżało więcej autobusów. Chcemy też, by z tego miejsca korzystali również pasażerowie zamiejskiej komunikacji i prywatne busy, które obecnie w oczekiwaniu na kursy blokują zatokę przy plantach na ulicy Krakowskiej. - wyjaśnia Artur Michałek.

Koszt inwestycji to prawie 5 milionów zł, z czego około 30 procent to dofinansowanie unijne. Nowy węzeł przesiadkowy ma być gotowy w czerwcu, ale w planach są już kolejne. W najbliższym czasie zostanie ogłoszony przetarg na przebudowę węzła przesiadkowego przy plantach na ulicy Krakowskiej, gdzie zajezdnia zostanie wydłużona a infrastruktura poprawiona. - Idea jest taka, by na każdej drodze wlotowej były węzły przesiadkowe. Węzeł na 150 miejsc powstanie też na ulicy Lwowskiej, naprzeciwko MPK. Chcemy dojść do takiego etapu, że transport publiczny w Tarnowie będzie na zrównoważonym poziomie. - dodaje dyrektor Michałek.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A