Na Elektrycznej wciąż nie pojedziesz szybciej niż 30 km/h. Kiedy zniknie absurdalne ograniczenie?
access_time 2020-01-03 11:37:00
Kierowcy są zaniepokojeni sytuacją na ulicy Elektrycznej. Mimo że prace budowlane na tym odcinku zakończyły się już kilka tygodni temu, nadal obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę. Powód? Droga wciąż nie została odebrana.

- Sytuacja jest absurdalna, a nawet niebezpieczna - mówi pan Marek, który niemal codziennie jeździ nową dwupasmową trasą - Większość kierowców porusza się tam znacznie szybciej, a tylko niewielu stosuje się do przepisów. W efekcie różnica prędkości pomiędzy kierowcami jadącymi przepisowo a tymi, którzy jeżdżą szybciej, może powodować realne zagrożenie na drodze. Z podobnego założenia wychodzi policja. Funkcjonariusze drogówki z "suszarkami" to częsty widok na odcinku ulicy od MPEC do nowego ronda. Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji, odpiera jednak zarzuty, że policja specjalnie czyha tam na nieuważnych kierowców. - Administrator drogi wprowadził takie ograniczenia prędkości i my tego musimy przestrzegać, a policjanci zostają delegowani tam, gdzie jest największe zagrożenie - tłumaczy rzecznik. Jak mówi, jeden z kierowców stracił tam już prawo jazdy, bo jechał ponad 80 kilometrów na godzinę,czyli przekroczył dopuszczalną prędkość o 50 kilometrów na godzinę.

Jak tłumaczy Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji, miasto wciąż czeka na zakończenie procedur związanych z odbiorem drogi. Nowa obwodnica nie jest jeszcze pełnoprawną drogą. Stanie się nią dopiero po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie, czyli po zakończeniu odbioru inwestycji, co może nastąpić najwcześniej dopiero w drugiej połowie stycznia. Wtedy też zniknie obecne ograniczenie prędkości i nową trasą będzie można pojechać 50 i 60 kilometrów na godzinę, a odcinkami do 70 kilometrów na godzinę.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A