Psy są miłe, łagodne, widać też że całkiem nieźle traktowane, nigdy jednak nie były u weterynarza, nie są odrobaczane, szczepione i oczywiście sterylizowane. W efekcie, z kilku psów zrobiło się kilkanaście. - W sierpniu zabraliśmy stamtąd dwa szczeniaki, na adopcję czekają kolejne dwa 3- miesięczne maluchy. Dwie suczki są szczenne. Za chwilę stado znów się powiększy. - załamują ręce inspektorzy tarnowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Urzędnicy gminni znają problem, jednak odżegnują się od działań, tłumacząc że pomagają zwierzętom bezdomnym, nie mają natomiast środków finansowych na pomoc dla zwierząt prywatnych właścicieli. - Mężczyzna żyje samotnie, z renty, ale ze względu na dochód nie kwalifikuje się do pomocy socjalnej czy zapomogi. Proponowaliśmy mu pomoc przy zwierzętach, jak jeszcze nie było ich tak dużo, ale odmówił. - tłumaczy jedna z urzędniczek.

Tarnowscy inspektorzy OTOZ Animals chcą powstrzymać niekontrolowane rozmnażanie się zwierząt i wysterylizować suczki z tego podwórka, jednak łączny koszt takich zabiegów jest niemały. - Poprosiliśmy o pomoc miejscowego lekarza weterynarii. Ustalił koszt zabiegu na 250 zł. W tak olbrzymim stadzie jest aż 10 suczek. Przy takiej ilości psów, koszty są ponad nasze możliwości. Bardzo prosimy państwa o wsparcie. Powstrzymanie niekontrolowanego rozmnażania się zwierząt, to powstrzymanie cierpienia wielu szczeniąt, które urodzą się na tej posesji. - apelują "animalsi".

Wpłat można dokonywać na konto OTOZ Animals:
PKO BP: 86 1020 4955 0000 7602 0155 9855
tytułem: darowizna - sterylizacja Szerzyny

Fot. OTOZ Animals - Inspektorat w Tarnowie