W najnowszym wydaniu Gazety Krakowskiej możemy przeczytać m.in. o tym:

• Park Strzelecki w tym roku nie będzie gotowy. Wykonawca potrzebuje więcej czasu na prace

Prace w Parku Strzeleckim nie skończą się w tym roku. Wykonawca wystąpił do miasta z wnioskiem o wydłużenie terminu realizacji inwestycji aż o pół roku. Głównym powodem opóźnień przy rewitalizacji są dodatkowe, nieplanowane pierwotnie prace, które trzeba było przeprowadzić podczas remontu ogrodzenia. Okazało się, że fundamenty muru są zniszczone przez korzenie starych dębów. Podobne problemy pojawiły się podczas budowy sensorycznego ogrodu sztuk, gdzie aby nie uszkodzić korzeni drzew, konieczne okazało się przeprojektowanie tego miejsca. W terminie, czyli do 1 grudnia będzie natomiast gotowa iluminacja drzew i - jeśli pogoda dopisze - pomalowane ogrodzenie.

• Beczek z toksyczną substancją nikt nie zamierza wywieźć

Wielkie pojemniki i beczki przywiezione pół roku temu do wsi Dołęga w powiecie brzeskim pełne są substancji rakotwórczych - wynika z badań wykonanych na zlecenie prokuratury. Niewykluczone, że w najbliższych dniach w tej sprawie śledczy postawią zarzuty.

• Co się dzieje w Grupie Azoty? Wydają miliardy na inwestycje, a jednocześnie notują duże straty

Grupa Azoty w trzecim kwartale zanotowała stratę. I to niemałą, bo wynoszącą 116,8 mln zł. A jeszcze rok wcześniej firma miała 75 mln zł zysku. W opinii władz spółki, jedyną drogą, która pozwoli na odwrócenie niekorzystnej dla grupy sytuacji, jest zapisane w strategii dalsze rozszerzanie oferty produktów.

Z kolei w dzisiejszym wydaniu Tygodnika Temi możemy przeczytać m.in. o tym:

• Emocje odlane ze spiżu

Za rok w Tarnowie ma stanąć pomnik Józefa Piłsudskiego. W niektórych miastach w Polsce w związku z podobną inicjatywą odezwały się głosy protestu, w Tarnowie tylko nieliczne wpisy na lokalnych forach internetowych świadczyły o pojawiających się wątpliwościach. Wątpliwości nie było raczej w przypadku innej postaci - hetmana Jana Tarnowskiego, którego zasługi dla miasta są powszechnie znane. Ale on zamiast pomnika ma skromne popiersie.

• Cmentarna kwatera… wstydu

Stanisław Siekierski, miłośnik Tarnowa i znawca jego dziejów, alarmuje: Kwatera Powstańcza na Starym Cmentarzu, zwana też Kwaterą Zasłużonych, w dużej części się rozsypuje. Magistrat odpowiada: na dzisiaj brakuje pieniędzy, by wyremontować wszystkie groby. Robimy tyle, ile możemy.

• Radni zagłosują… tabletem

Głosowanie poprzez podniesienie ręki to już przeszłość, w obecnej kadencji każdy radny będzie głosował, używając tabletu, a imienne wykazy głosowań będą pojawiać się na widocznym dla wszystkich ekranie. Materiały sesyjne również będą docierać do radnych w formie elektronicznej, a tablet stanie się ich narzędziem pracy. Tarnowscy urzędnicy już kupili specjalne oprogramowanie oraz sprzęt.