Dalekosiężni 2018 - letnie spotkania podróżników
access_time 2018-05-23 03:11:00
Centrum Sztuki Mościce zaprasza na kolejną edycję festiwalu Dalekosiężni - letnie spotkania podróżników, która odbędzie się w dniach 9-10 czerwca.

9-10 czerwca 
Spotkajmy się w Centrum Sztuki Mościce, tuż przed wakacjami, aby inspirować się wzajemnie do aktywnego spędzania urlopu. Planujmy wycieczki, wyprawy, podróże, słuchając niezwykłych opowieści zaproszonych gości. Poznajmy ich styl życia, posłuchajmy rad i zaczerpnijmy ze źródła motywacji, aby podjąć własne wyzwania
Tym razem spotkanie dla tych, którzy marzą o podróży motocyklem przez Australię, Azję i Europę, pieszej wędrówce po Nowej Zelandii lub rowerowej po Ameryce Południowej. Kajakiem przez rzeki Colorado? Osiedlenie w Wietnamie, czy w Indiach na plaży Goa? Czemu nie?! Posłuchajmy tych, którzy to już zrobili i rozpocznijmy drogę do swojej niezwykłej, dalekosiężnej przygody.
 
Program festiwalu:
9 czerwca - pierwszy dzień festiwalu:
godz. 14.00 - Dariusz Bukowski – 42 tys. km motocyklem
godz. 15.30 - Andrzej Meller – Wietnam jakiego nie znacie
godz. 17.00 - Daria i  Wojciech Kostyk – Nowa Zelandia pieszo i stopem
godz. 18.30 - Michał Szczęśniak – Podróż intuicyjna po Ameryce Południowej
godz. 20.00 - KONCERT – Na Bani, czyli Myszy i ludzie
 
10 czerwca - drugi dzień festiwalu:
godz. 15.00 - Tomasz Jakubiec – Colorado oczami polskich kajakarzy
godz. 16.30 - Grzegorz Dzik – samotny trawers Półwyspu Skandynawskiego
godz. 18.00 - Stanisław Leszczyński – Rowerem z Bogoty na Ziemię Ognistą
godz. 19.30 - Wojciech Jagielski – Na wschód od zachodu
 

9 czerwca  godz. 14.00 Dariusz Bukowski - 42 tys. km motocyklem
Od kilku lat marzył o przygodzie życia, o wyprawie motocyklem w nieznane. Kiedy został wytypowany do zwolnienia z pracy, poczuł wolność. Spakował plecak i poleciał do Australii z zamiarem powrotu do Polski na motocyklu. Z Australii przedostał się na Timor Wschodni, stamtąd przez wyspy indonezyjskie dojechał do Indochin, ruszył w Himalaje, a następnie wymarzoną Karakorum Highway do Chin i Kirgistanu. Wędrówkę zakończył po blisko pół roku w Polsce. Gdy zaparkował pod domem, licznik wskazywał 42 tys. km.
Dariusz Bukowski- poszukiwacz wrażeń, podróżnik i co ciekawe… księgowy. Od młodzieńczych lat szukał wrażeń w różnego typu sportach: pływanie, judo, biegi sprinterskie, triathlon, skoki spadochronowe, ukończył też Ironmana. W 2017 przejechał motocyklem z Sydney w Australii do Polski.
 
9 czerwca godz. 15.30 - Andrzej Meller – Wietnam jakiego nie znacie
Jest autorem trzech książek reporterskich: "Miraż. Trzy lata w Azji" (reportaże wojenne i lifestylowe), "Zenga Zenga, czyli jak szczury zjadły króla Afryki" (o wojnie w Libii i upadku Muammara Kadafiego) oraz najnowszej, bestsellera "Czołem, nie ma hien. Wietnam jakiego nie znacie".
Wydawca, ZNAK tak napisał o tej książce:Światowa mekka outsiderów, ludzi szukających schronienia przed prawem i kapitalizmem. Komunistyczne państwo okadzone marihuaną, w którym dobry biznes można zrobić na szkole kitesurfingu albo na domu publicznym. Wietnam to kraj, w którym na powojennych zgliszczach wyrosło mozaikowe, pełne paradoksów społeczeństwo. To tu Wschód spotyka Zachód, socjalistyczna władza brata się z wielkimi koncernami, a syn amerykańskiego żołnierza oddaje serce wietnamskiej prostytutce.
Andrzej Meller - urodzony 1976 w Warszawie reporter wojenny. Z wykształcenia antropolog kultury. Od 17 roku w drodze. Poza Polską spędził ponad 10 lat. Ostatnie trzy lata mieszkał z żoną w wietnamskiej wiosce rybackiej Mui Ne. Swoje wędrówki rozpoczął od Syberii i rosyjskiego Dalekiego Wschodu, potem przez lata pisał reportaże z Kaukazu, Indii, Iranu, Afganistanu, Sri Lanki, Azji Południowo Wschodniej i arabskiej wiosny w Afryce Północnej.
 
9 czerwca godz. 17.00 - Daria i  Wojciech Kostyk – Nowa Zelandia pieszo i stopem
Celem podróży było przejście Nowej Zelandii z południa na północ. Nie dla sportowego wyczynu, ale przede wszystkim, by poznać tamtejszą przyrodę i doświadczyć dzikiego oblicza antypodów. Główną osią naszej wędrówki stał się szlak Te Araroa, prowadzący przez obie wyspy. Nie chcąc się jednak ograniczać tylko do tego, co do zaoferowania ma szlak, postawiliśmy na spontaniczność. Spędziliśmy dziesiątki samotnych dni w górach i lasach, dotarliśmy zarówno do mało dostępnych, jak i pocztówkowych miejsc Nowej Zelandii. Oprócz oczywiście siły naszych nóg, środkiem transportu stał się autostop, bez którego nie trafilibyśmy chociażby pod górę Cooka- najwyższy szczyt Nowej Zelandii, czy do Kaikoury - słynącej z kolonii fok. Znaleźliśmy się w samym środku cyklonu, zanieśliśmy pierścień na „Górę Przeznaczenia”, by później szczęśliwie przybyć do wioski Hobbitów. Pieszo pokonaliśmy 2000 kilometrów, autostopem nie potrafimy zliczyć. W trakcie wyprawy mogliśmy podziwiać niezwykłe piękno kraju, który przez wielu uważany jest za ten najpiękniejszy.
Daria i Wojciech Kostyk - para wędrowców-podróżników. Każde z nas na licznych szlakach trekingowych przeszło ponad 10 tys. km. Dwukrotnie wędrowaliśmy do Santiago de Compostela, później przyszedł czas na Rzym oraz Jerozolimę. Ostatnią z naszych podróży odbyliśmy do Nowej Zelandii. Naszymi wspomnieniami dzielimy się na blogu peregrinos.pl oraz  w artykułach i książkach.
 

9 czerwca godz. 18.30 - Michał Szczęśniak – Podróż intuicyjna po Ameryce Południowej
Nie planowałem ile czasu spędzę w drodze, bilet do Argentyny kupiłem więc w jedną stronę. Okazało się, że podróż zajęła mi trzy lata. Odrzuciłem tradycyjny sposób podróżowania z przewodnikiem w ręku i postanowiłem zaufać swojej intuicji. Popsuł mi się telefon na samym początku mojej wyprawy i użyłem najlepszego GPS'a na rynku, czyli własnego serca, które wytyczyły moją drogę. Przemierzyłem 22,5 tysiąca kilometrów po Ameryce Południowej i ponad 4,5 mil morskich odwiedzając Antarktydę, Falklandy i wyspy Galapagos. Zrobiłem ten dystans głównie łapiąc okazję. Realizację mojego marzenia ułatwiła mi praca wolontariacka w rożnych miejscach, a w późniejszym czasie praca z rękodziełem, którego nauczyłem się od ulicznych artystów. Robiłem bransoletki i wisiorki, dzięki temu mogłem podróżować, było to jedno z narzędzi, aby zdobyć środki na realizację moich celów. W podróży intuicyjnej jest najłatwiej zrozumieć, kim naprawdę jestem, dzieją się rzeczy, które mają się wydarzyć a nie te, które są planowane. Podążając tą ścieżką odkrywam siebie, a to według mnie jest największy sens podróżowania. Nazywam się Michał Szczęśniak i zapraszam do podróży.
 
9 czerwca godz. 20.00 - KONCERT PLENEROWY – Na Bani, czyli Myszy i ludzie
Przez niemal ćwierć wieku zespół działał na scenie folkowo-poetyckiej pod nazwą Na Bani, zdobywając sporą popularność i pozostawiając po sobie trwały ślad na muzycznych szlakach. Przez lata zmieniał się skład zespołu, a przez to jego inspiracje i brzmienie oraz tematyka tekstów, do których twórcy przywiązują szczególną wagę. W nieustannym poszukiwaniu nowych przestrzeni artystycznych nie stronią od łączenia gatunków i sięgania po coraz to inne instrumentarium. Rozwój grupy można zaobserwować, słuchając trzech wydanych dotąd przez nią płyt: „Nad poziomem morza”, „Świat bez tła” i „20 lat z górą”. Życiowe ścieżki członków zespołu rozeszły się podczas prac nad dwoma kolejnymi krążkami; autorską płytą o roboczym tytule „Piano”, w zamyśle daleko wykraczającą poza dotychczasowe emploi grupy, oraz albumem poświęconym twórczości czeskiego barda Jaromíra Nohavicy, we własnych przekładach i aranżach zespołu. Prace w studiu są kontynuowane, a trójka członków dawnego Na Bani - Maria "Mysza" Michalska, Bartłomiej Adamczak i Cezary Rogalski - występuje dziś pod nową nazwą MYSZY I LUDZIE, łącząc utwory ze starego repertuaru z nowościami, nieznanymi dotąd szerszemu odbiorcy. 
 
10 czerwca godz. 15.00 - Tomasz Jakubiec – Colorado oczami polskich kajakarzy
Na pozwolenie spłynięcia Wielkim Kanionem rzeki Kolorado czekaliśmy 19 lat. Co roku prawie 5 milionów ludzi staje nad krawędzią tej jednej z największych dziur w skorupie naszego globu podziwiając niewyobrażalną pracę jaka Matka Natura wykonała w tym miejscu. Władze Parku Narodowego, chcąc chronić kanion przez zadeptaniem, wpuszczają do jego wnętrza nielicznych. My mieliśmy możliwość, jako pierwsza polska wyprawa kajakowa, zobaczyć każdy metr tego niewątpliwego i niepowtarzalnego cudu natury. Samo przepłynięcie rzeki, mimo ponad 100 bystrzy, z których kilkanaście zaliczanych jest do trudnych i bardzo trudnych, nie należy do wielkiego wyczynu. Uczestnikami wyprawy byli wytrawni kajakarze z krakowskiego klubu Bystrze AGH mający na swoim koncie o wiele trudniejsze eksploracje dziewiczych rzek w Ameryce Południowej, Himalajach, Afryce czy Australii. Będąc w Stanach Zjednoczonych nie mogliśmy nie odwiedzić naszego klubowicza Piotra Chmielińskiego uczestnika legendarnej wyprawy Canoandes, która po raz pierwszy przepłynęła między innymi najgłębszy kanion świata rzeki Colca w Peru, człowieka który jako pierwszy przepłynął Amazonke. Film z wyprawy, który trochę przybliża specyfikę poruszania się po Wielkim Kanionie
Tomasz Jakubiec „Tomanek” - członek AKTK Bystrze AGH, kiedyś Szkoleniowiec i Prezes, potem organizator i uczestnik wypraw „Do źródeł nilu 93, Colorado 94, Colca Canyin 2002, Himalajak 2003, Peru 2006, Nepal 2009, Colorado 2013. "Członek Explorers Club. Zapalony łazik po górach jak rzeki zamarzają i miłośnik amatorskiego dokumentowania zdjęciowego swoich i przyjaciół poczynań.
 
10 czerwca godz. 16.30 - Grzegorz Dzik – samotny trawers Półwyspu Skandynawskiego
Ponad rok w podróży i ok. 5000 km pokonanych wyłącznie siłą własnych mięśni (i grawitacji). Grzegorz Dzik, który Skandynawię poznaje od 10 lat, wędrując jej drogami i bezdrożami, w 2016 roku zdecydował się przemierzyć ją w całości. Spod latarni morskiej w Lindesnes na południowym wybrzeżu Norwegii wyruszył ku Nordkinn, najdalej na północ wysuniętemu skrawkowi lądu kontynentalnej Europy, by stamtąd skierować się na południe, do Helsinek. Unikał szlaków turystycznych i niezależnie od pogody spał w namiocie. Przez Norwegię i Szwecję wędrował pieszo z plecakiem i ultralekkim pontonem, następnie na nartach (z pulkami), w Finlandii zaś korzystał ze składanego canoe. Po tym, jak został okradziony, ostatnie 900 km pokonał, biegnąc... maraton dziennie. W realizacji ambitnego celu nie przeszkodziło mu nawet naderwanie mięśnia, przez które musiał przerwać wyprawę na 2 miesiące. Wrócił i dopiął swego. 

Grzegorz Dzik jako pierwszy człowiek samotnie przemierzył Półwysep Skandynawski, pokonując dystans 5000km. Spędził na zewnątrz ponad rok, żyjąc w namiocie. Swoją wyprawę relacjonował we wpisach z pięknymi zdjęciami na swoim blogu „Gdzie jest Dzik".
 

10 czerwca godz. 18.00 - Stanisław Leszczyński – Rowerem z Bogoty na Ziemię Ognistą
Przejechał rowerem 8808 kilometrów, przez Kolumbię, Ekwador, Peru, Boliwię, Chile i Argentynę. Jaki jest jego przepis na podróż: trzeba kupić bilet na samolot a potem wsiąść na rower i jechać przed siebie. Proste?
Stanisław Leszczyński posiada rzadką zdolność zjednywania sobie ludzi, dzięki takiej umiejętności łatwiej było mu znaleźć miejsce na nocleg, czasem korzystał z couchsurfingu, czasem u przypadkowo spotkanych osób, ale też na posterunku policji, w ośrodku parafialnym, czy w latarni morskiej. Atacama, pustynia w Chile, najsuchsze miejsce na Ziemi, też go nie pokonała, nawet nocleg w namiocie, przy temperaturze -7 stopni Celsjusza, był tylko kolejnym wyzwaniem. I nie straszne mu były wysokości do prawie 5 tysięcy m n.p.m., choć jazda rowerem z góry z prędkością 80 km/h, tylko z bezpiecznego dystansu może się wydawać porywająca. Szczęśliwym zakończeniem podróży było spotkanie z pingwinami na Ziemi Ognistej i wylot do Polski 
z Ushuaia, miasta na prawdziwym końcu świata.
 
10 czerwca godz. 19.30 - Wojciech Jagielski - Na wschód od zachodu
Wojciech Jagielski, ceniony reporter wojenny podąża tym razem „wielkim szlakiem hippisów”. Afganistan, Pakistan, Nepal i na końcu Indie. Autor opowiada o ruchu dzieci-kwiatów, hipisów, którzy w latach 60. masowo wyjeżdżali na Wschód. Porzucili styl życia swoich ojców, domy, uczelnie, rodzinę i przyjaciół. Zrzekli się bezpiecznego, dostatniego życia. Zamiast tego wybrali włóczęgę, tułaczkę, która miała otworzyć ich serca i umysły na wyższe wartości. Osiedli w Indiach, kraju, który diametralnie różnił się od skostniałego Zachodu. Na rajskich plażach Goa, w maleńkich wioskach, w Paharhandź i w asramach próbowali odnaleźć duchową harmonię. Okazało się jednak, że całkowita ucieczka przed światem nie jest możliwa. Odrzucali dominację pieniądza, ale dopadła ich ona w Indiach. Masowy napływ obcokrajowców zmienił wyludnione krainy w turystyczne raje. Na przestrzeni kolejnych lat kraj przestał być bezpieczną oazą, a stały się miejscem, w którym zagnieździły się korupcja, przemyt, narkotykowy biznes. Najnowsza książka autora Modlitwy o deszcz i Wszystkich wojen Lary to zupełnie nowe spojrzenie na Wschód. To świat widziany oczami tych, którzy gnani chęcią uwolnienia się od zachodniej cywilizacji, docierają w miejsca, gdzie panuje tylko pozorny spokój. 
Wojciech Jagielski - dziennikarz, reporter, pisarz, współpracujący z PAP 1986-91, Gazetą Wyborczą 1991-2012, PAP 2012-2017. Obecnie związany z Tygodnikiem Powszechnym. Jako dziennikarz specjalizuje się w problematyce Afryki, Kaukazu, Azji Środkowej i Południowej. Laureat wielu nagród dziennikarskich i literackich.
 
Książki „Na wschód od zachodu” - Wojtek Jagielski
„Czołem, nie ma hien. Wietnam jakiego nie znacie” - Andrzej Meller
Magazyn KONTYNENTY

Wystawy:
1. Podróż przez KONTYNENTY
2. GRAND CANYON Colorado 

Spot promujący letnie spotkanie podróżników Dalekosiężni:

https://www.youtube.com/watch?v=ByDchG2Esjk

Centrum Sztuki Mościce 
9 - 10 czerwca 2018 r. Antresola
Cena biletu: sobota - 20 zł (z koncertem), niedziela - 20 zł; 
Karnet na wszystkie wydarzenia (z koncertem) - 35zł; 
Cena biletu za koncert - 5 zł
Sprzedaż biletów : on-line: www.csm.tarnow.pl i Kasa CSM 
ul. Traugutta 1, 33 - 101 Tarnów
tel. 14 633 46 04

Na zdj. Stanisław Leszczyński.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A