Poplażować w centrum Tarnowa, czyli co w prasie piszczy
access_time 2016-06-15 09:24:00
Pożegnanie z egzaminami? Przeżył piekło w Auschwitz, zmarł w rocznicę transportu. Strażacy ratowali boćka, który wypadł z gniazda, czyli o czym przeczytamy w bieżącym wydaniu Tygodnika TEMI oraz Gazety Krakowskiej.

W dzisiejszym numerze Tygodnika TEMI można przeczytać m.in. o tym:

  • Poplażować w centrum Tarnowa?

Kąpielisko nad Białą, rowery wodne na stawie Kantoria, leżaki w Parku Sanguszków, wielkie palmy wzdłuż ul. Słonecznej? W Tarnowie nigdy nie brakowało pomysłów na stworzenie namiastki tropikalnego klimatu, choć znacznie gorzej było z ich realizacją. Dziś w wielu miastach kuszą mieszczuchów sztuczne plaże z mnóstwem atrakcji. Być może doczekamy się podobnej w Tarnowie, choć wszystkie dotychczasowe projekty nie wypaliły. Miasto zamierza plażowo zagospodarować tereny wokół Kantorii – niewielkiego zbiornika o powierzchni około 2,2 ha, powstałego po zamknięciu działającej tam dawniej cegielni

  • Pożegnanie z egzaminami?

Jak w Tarnowie wypadł sprawdzian szóstoklasistów? Najlepszymi wynikami mogą pochwalić się uczniowie szkoły muzycznej, Szkoły Podstawowej nr 17 oraz Niepublicznej Niepłatnej Szkoły Podstawowej przy ul. Błotnej. Obecny rocznik był – teoretycznie, bo po zmianie władzy opcja też może się zmienić – ostatnim, który pisał egzamin na koniec podstawówki. Według MEN to niepotrzebny stres i wydatek. Czy w tarnowskich szkołach myślą podobnie?

W dzisiejszym numerze Gazety Krakowskiej można przeczytać m.in. o tym:

  • Przeżył piekło w Auschwitz, zmarł w rocznicę transportu

Józef Stós, jeden z ostatnich żyjących uczestników pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz, zmarł wczoraj w Krakowie. Miał 95 lat. Data 14 czerwca na jego życiu odcisnęła nieusuwalne piętno. Dokładnie tego dnia, 76. lat temu, był jednym z kilkuset więźniów, których hitlerowcy wywieźli w pierwszym transporcie do KL Auschwitz. Wczoraj, w dniu kolejnej rocznicy tego tragicznego wydarzenia, Józef Stós zmarł. – Bardzo dotknęła nas jego śmierć – mówi Ryszard Lis, prezes Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem w Tarnowie.źródło - Gazeta Krakowska, 08.06.2016 r., numer 132.

  • Strażacy ratowali boćka, który wypadł z gniazda

Gdy w poniedziałek wieczorem w Tuchowie zawyły syreny alarmowe, zaniepokojeni mieszkańcy zaczęli nerwowo rozglądać się wokół, spodziewając się pożaru. Wezwanie pochodziło z ulicy Ryglickiej. Strażacy pojechali tam jednak nie po to, aby walczyć z ogniem, ale na ratunek... boćkowi, który wypadł z gniazda. Leżącego na poboczu młodego ptaka zauważyły osoby, które przypadkowo przejeżdżały drogą powiatową na Ryglice. To one zadzwoniły do straży. – Wystraszyłam się na dobre, kiedy usłyszałam odgłos wozu strażackiego, który zatrzymał się koło domu – opowiada Elżbieta Ziółko. Niestety, po godzinie od odjazdu strażaków, młody bocian na o czach gospodarzy znowu wylądował na ziemi. Drugiego upadku już nie przeżył.

Więcej szczegółów w dzisiejszych numerach TEMI oraz Gazety Krakowskiej.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A