Oświęcimskie uroczystości
access_time 2004-06-14 07:41:05

W Tarnowie zainaugurowano wczoraj obchody 64 rocznicy wyjazdu pierwszego transportu więźniów do obozu zagłady w Oświęcimiu. Z tej okazji byli więźniowie KL Auschwitz spotkali się najpierw podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej, następnie składano wieńce i wiązanki kwiatów pod tarnowskim pomnikiem pierwszego transportu.

Pierwszy transport do KL Auschwitz wyruszył z Tarnowa 14 czerwca 1940r. wczesnym rankiem. Pojechało nim z tarnowskiego dworca kolejowego w stronę Auschwitz 728 przeważnie młodych mężczyzn. Próbowali na początku wojny dalej angażować się w działalność niepodległościową i walkę z okupantem, co przypłacili więzieniem a w efekcie wywiezieniem pierwszym transportem do Oświęcimia.

Nic zresztą, gdy 14 czerwca 1940r. opuszczali tarnowski dworzec, nie wskazywało początkowo na to, że czeka ich tak tragiczny los. Wyruszyli w stronę Oświęcimia pociągiem osobowym. Dopiero po przyjeździe do stacji kolejowej Auschwitz okazało się, że nie przyjechali tu wcale do obozu pracy, jak to wcześniej im obiecywano.

Pierwszy transport do KL Auschwitz wyruszył z Tarnowa 14 czerwca 1940r. wczesnym rankiem. Pojechało nim z tarnowskiego dworca kolejowego w stronę Auschwitz 728 przeważnie młodych mężczyzn. Próbowali na początku wojny dalej angażować się w działalność niepodległościową i walkę z okupantem, co przypłacili więzieniem a w efekcie wywiezieniem pierwszym transportem do Oświęcimia.

Nic zresztą, gdy 14 czerwca 1940r. opuszczali tarnowski dworzec, nie wskazywało początkowo na to, że czeka ich tak tragiczny los. Wyruszyli w stronę Oświęcimia pociągiem osobowym. Dopiero po przyjeździe do stacji kolejowej Auschwitz okazało się, że nie przyjechali tu wcale do obozu pracy, jak to wcześniej im obiecywano. Czekała ich tu owszem praca, ale katorżnicza, w największym hitlerowskim obozie zagłady. Na dodatek przyjeżdżając na stację kolejową w Oświęcimiu dowiedzieli się, że właśnie kapitulował Paryż.

W różnych miastach żyje jeszcze do dziś, w kraju i za granicą, kilkudziesięciu uczestników pierwszego transportu, który wyruszył z Tarnowa. Organizatorzy uroczystości przypuszczają, że jest to około 40 do 50 osób. Wśród uczestników tarnowskiego spotkania zabrakło wczoraj natomiast wielu z nich, którzy już odeszli.

Jedną z osób, których zabrakło był na przykład Stanisław Ryniak, więzień pierwszego transportu, który otrzymał najwyższy numer porządkowy - 31, gdy transport 728 więźniów z Tarnowa dotarł już do obozu zagłady. Stanisław Ryniak był w przeszłości gościem oświęcimskich uroczystości w Tarnowie.

W Tarnowie przypomniano wczoraj też po raz kolejny, że byli więźniowie zrzeszeni w Chrześcijańskim Stowarzyszeniu Rodzin Oświęcimskich, które jest organizatorem uroczystości upamiętniających pierwszy transport, dopominają się o to, aby w należyty sposób przypominać tragedię Polaków w oświęcimskim obozie zagłady.

Stąd też wczorajszy apel odczytany pod pomnikiem pierwszego transportu o ustanowienie 14 czerwca Dniem Pamięci o polskich ofiarach nazistowskich obozów koncentracyjnych a dnia 27 stycznia - Dniem Pamięci o Holocauście. Ich zdaniem liczby pomordowanych i uwięzionych w tym przypadku mówią same za siebie. W czasie II wojny św. trafiło do KL Auschwitz-Birkenau około 150 tysięcy Polaków, z czego blisko połowa zginęła.

Wczorajsze tarnowskie uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie od wspólnego spotkania byłych więźniów w tarnowskiej Sali Lustrzanej. Następnie uczestnicy spotkania przeszli ulicą Wałową pod pomnik pierwszego transportu, gdzie odczytano apel do Sejmu i prezydenta oraz złożono wiązanki kwiatów.

Dziś uroczystości związane z pierwszym transportem przeniosą się do Oświęcimia, gdzie będą kontynuowane na terenie dawnego obozu zagłady.

Janusz Smoliński

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A