[[fotka1]] Tarnowski rynek zamieniony został w zgrabny jednodniowy tomik poetycki. Pisano kredą strofy na chodnikowych płytach, uwalniano poezję, rozdawano dzieciom baloniki z bajeczkami, a dorosłym karteczki z wierszem.
Właściciele kawiarenek w Rynku bardzo życzliwie potraktowali młodych poetów, umożliwiając im umieszczenie wstążek z poezją, oraz zostawianie karteczek z wierszem na ogródkowych stolikach.
Wiersze wzbudziły zainteresowanie, czytano je i komentowano. Okazało się, że poezja, pisana tu i teraz, wcale nie musi wylądować w szufladzie i dalej jest tym, czym powinna być, czyli wyjątkową rozmową poety z odbiorcą. Specjalnymi gośćmi poetów była grupa turystów z Kanady przebywających w Krakowie. Przyjechali do Tarnowa specjalnie na poetycki happening. Pomysł bardzo im się spodobał i nawet bariera językowa nie stanowiła specjalnej przeszkody, bo tarnowianie języki znają, takoż i młodzi poeci, i wiersze dało się przetłumaczyć.
Po tak życzliwym przyjęciu przez mieszkańców miasta młodej tarnowskiej poezji, Stowarzyszeni „my niezależni” postanowiło kontynuować ten pomysł, i zorganizować kolejny happening w sierpniu. Będzie on połączony z uliczną prezentacją powstającej w Tarnowie muzyki młodych ludzi i twórczości plastycznej.
Stowarzyszenie „my niezależni” skupia tarnowskich twórców, w większości młodych ludzi, poetów, plastyków, muzyków i fotografików. Spotykają się oni raz w tygodniu, w czwartki, późnym wieczorem w kawiarence „Do Rzeczy” na ul. Wałowej (wejście od Placu Rybnego).