-Po okresie względnego uspokojenia, w tym roku ponownie notujemy szybko wzrastającą liczbę kradzieży fragmentów linii energetycznej - mówi Beata Boryczko, rzecznik prasowy Oddziału Enion SA w Tarnowie. - Plaga zaczęła się wiosną, zwłaszcza w rejonie Dąbrowy Tarnowskiej. Nie było praktycznie dnia, byśmy nie mieli zgłoszenia w tej sprawie. Obecnie złodzieje przewodów najbardziej aktywni są w powiecie dębickim.
Energetyka ubolewa, że po kradzieży odcinka przewodu, który w skupie złomu wart jest ponad 200 zł, niekiedy musi wydać na odbudowę linii kwotę dziesięciokrotnie wyższą. Straty z tego tytułu wynoszą w tym roku już ponad 300 tys. zł.
W prasie lokalnej ukazały się ogłoszenia Enionu, które mówią o niepokojącym zjawisku i informują, że osoby, które przyczynią się do schwytania sprawców kradzieży mogą liczyć na nagrodę w wysokości 10 tys. zł. Dwa lata temu tego typu nagroda nie została wypłacona, gdyż nikt o to nie zabiegał. Być może potencjalnych informatorów zniechęca fakt, że energetyka oczekuje od nich, by się ujawnili i byli gotowi złożyć zeznania. Informacje anonimowe nie podlegają nagrodzie.
- W tym roku warunki wypłacenia nagrody są takie same - informuje B. Boryczko. - Uważamy, że kwota, którą proponujemy, jest na tyle atrakcyjna, że osoby skłonne nam pomóc powinny przystać na taką współpracę, która doprowadzi sprawców kradzieży przewodów na ławę sądową.
WiesŁaw Ziobro