Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że w Tarnowie popełnili około 30 podobnych przestępstw. Ale ich ofiarami padli również mieszkańcy innych polskich miast - w tym Krakowa, gdzie dokonali około 50 kradzieży.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyźni działali od wakacji ubiegłego roku, poruszali się autem z instalacją gazową, żeby było taniej. Przestępstw dokonywali zawsze w podobny sposób. Najpierw pukali do drzwi i sprawdzali, kto jest w domu. Jeżeli okazywało się, że samotna kobieta, okradali ją. Jeżeli drzwi otworzył mężczyzna lub okazywało się, że wewnątrz mieszkania jest więcej osób, mówili tylko, że są z wodociągów i że "będzie przerwa w dostawie wody", po czym odchodzili.
Dwóch spośród trzech zatrzymanych było wcześniej notowanych za obrót narkotykami, włamania i przestępstwa rozbójnicze. Za kradzieże może im grozić do pięciu lat więzienia, za oszustwa - nawet 10.
tarnow.pl