Ścieżki rowerowe tylko w tym roku powstały na długości kilku kilometrów, wzdłuż ruchliwych ulic. Jeszcze pod koniec listopada układano z kostki brukowej ścieżkę wzdłuż ul. Tuchowskiej, na odcinku w stronę granicy miasta. Ścieżka została położona także wzdłuż ul. Mościckiego, a także w dzielnicy Klikowa.
Postronni obserwatorzy często widzą jednak, jak rowerzyści nie korzystają z tych ścieżek, tylko poruszają się swoimi rowerami zatłoczoną jezdnią. Często dzieje się tak w godzinach szczytu komunikacyjnego. Stwarzają w ten sposób zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu.
- Widziałem tego typu przypadek w swojej dzielnicy Klikowa, gdy kobieta jadąca na rowerze poruszała się jezdnią, zamiast jechać biegnącą tuż obok ścieżką rowerową - powiedział Jerzy Mundała, tarnowski radny miejski z dzielnicy Klikowa. - Uważam, że w sprawie takich rowerzystów nie korzystających ze ścieżek rowerowych tylko jadących jezdnią, powinno się nawet zainteresować policję.
Rowerami często po prostu o wiele bezpieczniej jest poruszać się ścieżkami rowerowymi. Tarnowscy rowerzyści powinni o tym pamiętać. (Smol)
Dziennik Polski