Spółka ma plan taki, by zakupów nowych pojazdów dokonać w latach 2006-2008. Chodzi o autobusy napędzane gazem ziemnym.

- Myślę, że jest szansa na skorzystanie z funduszy ekologicznych, które ma do dyspozycji Unia Europejska - twierdzi Henryk Łabno, prezes spółki MPK. - Często Unia sponsoruje technologie, które mają na celu ochronę środowiska. Autobusy na gaz są skutkiem zastosowania jednej z takich technologii.

Wybierać, oczywiście, będzie w czym. Od czasu, gdy głośno się zrobiło o tym, że Tarnów swoją komunikację publiczną przestawia na gaz ziemny, zarząd MPK otrzymuje sporo ofert.

- Zgłaszają się przedstawiciele firm czeskich, niemieckich, szwedzkich i francuskich - informuje prezes. - Oferują nowoczesne autobusy zasilane metanem. Mamy nadzieję, że skorzystamy w przyszłości z tej oferty.

Wybór może zostać jednak ograniczony, jeśli nie zmienią się polskie przepisy - wciąż inne od unijnych - dotyczące dopuszczalnego nacisku osi pojazdów. Autobusy zachodniej produkcji mają pod tym względem inne parametry (powyżej 18 ton).

Tarnów chce uzyskać możliwość zakupienia w ciągu trzech lat przynajmniej kilku nowych autobusów, w tym niskopodłogowych. Liczy również na pieniądze, za które przystosuje się część obecnych autobusów do zasilania metanem, tak by do 2015 roku 40 proc. taboru było na gaz.

Inwestycje są bardzo poważne z punktu widzenia finansów. Standardowy, 12-metrowy autobus miejski kosztuje powyżej 800 tys. zł, najnowocześniejszy, z normami ekologicznymi Euro 5, nawet do 1 miliona. (ziob)

Dziennik Polski