[[fotka1]]Odznaczono ich numerami obozowymi od 31 do 758. Byli młodzi. Całe życie było przed nimi. 65 lat po tych wydarzeniach weszli do tarnowskiego więzienia. Przypominali sobie dzień aresztowania. "Pamiętam że staliśmy tutaj w korytarzu z rękami nad głową i twarzą do ściany" - mówił jeden z byłych więźniów tarnowskiego więzienia a potem obozu. Szukali swoich cel - na pierwszym, drugim czy czwartym oddziale.
[[fotka2]]Przed wejściem do budynku więzienia prezydent Mieczysław Bień powiedział - "Wspomnienia będą na pewno trudne, ale dla wasze wspomnienia są ważne, są tym o czym nie możemy zapomnieć, są naszą historią".
Prezydent Tarnowa i Oświęcimia oraz dyrektor więzienia odsłonili tablicę upamiętniającą pobyt aresztowanych w 1940 roku w tarnowskim więzieniu. "Żeby ci młodzi ludzie, ci, którzy po nas nastąpią pamiętali o tym" - zakończył Mieczysław Bień.
BB
Fot. Darek Górecki