Przyrzeczenie mogło złożyć aż 21 głównie młodych i bardzo młodych osób, które pomyślnie przeszły wszystkie etapy szkolenia i praktycznych sprawdzianów wielu przydatnych ratownikom umiejętności. - To spory sukces organizatorów kursu: Dariusza Maszewskiego, Michała Rudnika i Marcina Szwaba, oznaczający dla bochnian większe bezpieczeństwo podczas korzystania z kąpieli, nie tylko w krytych basenach. Samym zainteresowanym przyniósł zaś uprawnienia pozwalające na okresowe zatrudnienie w miejscowościach letniskowych.
Nim jednak nowi ratownicy otrzymali książeczki poświadczające ich umiejętności musieli przejść chrzest wody, wiosła i płetwy. Woda była basenowa, więc o przyjaznej temperaturze, za to zarówno wioseł jak i płetw używano zupełnie niezgodnie z przeznaczeniem. Efekty były zaś długo widoczne na częściach ciała wystających spod kąpielówek...
(PK)
Dziennik Polski