- Międzynarodowy Festiwal Filmowy Dozwolone do 21 odbył się drugi raz w Tarnowie. To wielkie wyróżnienie. Czym sobie na nie zasłużyliśmy?
- Wiąże się to na pewno z historią tego festiwalu i historią klubu filmowego „Szwenk”.W festiwalu uczestniczymy od 1986 roku. Pracowałem wtedy w Dzielnicowym Domu Kultury w Klikowej i wspólnie z Tadkiem Stanisławskim - kolegą ze studiów wpadliśmy na pomysł założenia klubu filmowego. Początkowo było to koło fotograficzno-filmowe. Część osób zajęła się fotografią, inni filmem. Kupiliśmy kamerę - w tamtych czasach było o nią bardzo trudno, ponieważ sprzętu po prostu nie było. Pierwsze filmy powstały na kamerze - „szesnastce”, wysłaliśmy je w 1986 roku na czwartą edycję festiwalu do Warszawy. Wybraliśmy się do stolicy dużą ekipą i ku naszemu zdumieniu, prowincjonalny klub za swój pierwszy film otrzymał pierwszą nagrodę. Grand Prix zdobył wtedy Maciej Ziembiński, który nota bene został później reżyserem. Dostał nagrodę za profesjonalnie zrobiony film. Nasze obrazy były robione amatorsko- kręciliśmy film i podkładaliśmy dźwięk z magnetofonu.
- Klub filmowy „Szwenk” powstał dopiero po tym pierwszym wyjeździe na festiwal?
- W 1986 założyliśmy klub filmowy „Szwenk” i zdobywaliśmy nagrodę za nagrodą. W 1987 zdobyliśmy wszystko, co mogliśmy zdobyć, bo aż sześć nagród. Na festiwalu pokazaliśmy „Bestseller”, „Widok z mojego okna”, „Pocztówkę z Darłowa”. Zaproszono nas do telewizji. Wtedy były tylko dwa programy i takie zaproszenie było dla nas wielkim wyróżnieniem.
- Start klubu był świetny. Dobra passa, wspaniali młodzi ludzie…
- Darek Kuciewicz miał pomysły, dużo się działo. Tworzyliśmy zgrany zespół: Piotrek Brich, Grześ Pikusa, Krzysiek Głuszak, Wiesiek Wójcik, Marta Tutaj. Niestety na fali zmian, zamknięto Dom Kultury w Klikowej. Ludzie się porozjeżdżali, wszystko się rozpadło. W 1992 roku Staszek Olszówka zaproponował, abym reaktywował klub w Pałacu Młodzieży. Początkowo do klubu należało niewiele osób m.in. Piotrek Godzina, Ewa Ziobroń, Tomek Tomaszewski. Od nich znowu się zaczęło. Startowaliśmy z kolejnymi filmami w Warszawie. Piotrek otrzymał pierwszą nagrodę w 1994 roku. Dołączyły do nas wspaniałe dziewczyny: Natalia Surmiak, Kinga Gałuszka, Zuza Solakiewicz, Kasia Koniarz, Agnieszka Padło i znowu wszystko zaczęło się kręcić...Następny nasz występ w Warszawie był znakomity 8 nagród, w tym Grand Prix. W 1996 roku otrzymaliśmy Złoty Medal Światowej Unii Filmu Niezależnego” za działalność filmową. Doceniono nas i rok później zaproponowano zrobienie festiwalu w Tarnowie.
- „Szwenk” wychował też gwiazdy. Wspomniany Darek Kuciewicz – wyrósł z klubu filmowego „Szwek” a dzisiaj to zdolny reżyser.
- Właśnie Darek prowadził tegoroczne Międzynarodowe Warsztaty Filmowe „Europejski zoom na Tarnów”, towarzyszące festiwalowi. Poszedł na reżyserię, dostał się za pierwszym razem, zaraz po szkole średniej. W historii szkoły filmowej w Łodzi była to pierwsza osoba, która dostała się po liceum do tej szkoły. W tamtych latach przyjmowano ludzi, którzy skończyli jakieś studia i to był ich kolejny kierunek. Zbierał nagrody, miał świetne pomysły. Ale Darek to nie jedyna osoba, która pracuje w tzw. branży, takich osób Szwenk wychował około piętnastu.
- Jak Pan z perspektywy czasu patrzy na tamten festiwal z 1997 roku?
- Zorganizowaliśmy go „domowym sposobem” - nie w sali teatralnej, ale tu w zaadoptowanych pomieszczeniach Pałacu. Wszystko było spontaniczne. Może organizacja nie odpowiadała super standardom, ale przyjechało dużo ludzi z Polski a także z zagranicy, atmosfera było bardzo sympatyczna. To się najbardziej liczy.
- I otrzymał Pan propozycję zorganizowania kolejnego Dozwolone do 21 w Tarnowie…
- Właściwie nosiłem się z zamiarem zrealizowania innego projektu. Mam pomysł na nowy, nieco inny festiwal. Jednak na razie jego scenariusz wylądował w szufladzie. Właśnie dlatego, że zaproponowano nam przeniesienie festiwalu do Tarnowa.
- Festiwal z 1997 roku i z 2005 roku. Inne czasy i inne festiwale czy przeciwnie coś je łączy?
- Festiwal sprzed 8 lat był zupełnie inny niż tegoroczny. To były też inne czasy. Tegoroczny festiwal był organizowany pod patronatem - Film oparty był na świetnym pomyśle. Kamera konsekwentnie cały czas pracowała statycznie. To trudne do realizacji, trzeba zaplanować każdy szczegół obrazu filmowego.
- Czy pokazane na festiwalu filmy coś łączy?
- Na pewno tematyka jest podobna. Obserwując naszą młodzież, która chce robić filmy widzę, że interesują ją podobne tematy – po prostu życie, to co ich dotyka – miłość, samotność, narkotyki, przemyślenia na temat śmierci. To sprawa wieku. Rzadziej pojawiają się filmy o innej tematyce.
- Kręcenie filmu, w ogóle zainteresowanie filmem, ale nie jako widz w kinie, ale jako twórca – czy takie spędzanie czasu jest popularne dzisiaj.
- Wielu młodych ludzi nie robi nic, niektórzy czymś się interesują. Wśród nich są tacy, którzy chcą bawić się kamerą. To jest szansa dla młodych, forma samorealizacji. Film jest najlepszym sposobem przekazywania prawdy o rzeczywistości. Jest też najbardziej rozpowszechniony. Lubimy oglądać, bo to łatwy sposób przyswajania rzeczywistości.
- Czy organizacja festiwalu była trudna?
- Jest to w zasadzie niewyobrażalna praca, bo impreza trwa tylko 4 dni, natomiast przygotowania do niej przynajmniej pół roku. Ta edycja była jeszcze trudniejsza od poprzednich, ponieważ organizowaliśmy przy niej ośmiodniowe międzynarodowe warsztaty filmowe, w których brało udział pięć zagranicznych ekip. Pieniądze na warsztaty pozyskaliśmy z Programu Młodzież z funduszy europejskich. Mogę tylko powiedzieć, że nie obejrzałem ani jednego filmu podczas trwania festiwalu. Nie miałem na to czasu. Pracowaliśmy po 18 godzin i więcej, aby wszystko zagrało, jak należy. Spotkaliśmy się z dużą przychylnością ze strony Urzędu Miasta, otrzymaliśmy dotację finansową. Chciałbym także podziękować sponsorom, bo bez nich byłoby bardzo ciężko, wręcz niemożliwe zorganizować festiwal o międzynarodowym wymiarze. Myślę, że udało nam się przygotować niezłą, wartościową imprezę. Mam nadzieję, że festiwal zostanie w świadomości tarnowian, szczególnie młodych. Pewnie na przyszłość życzylibyśmy sobie lepszej frekwencji, ale nie ubolewam nad tym, bo tego typu zdarzenia przeznaczone są dla ludzi, którzy robią filmy i interesują się nimi. To ich święto. Tych filmów nie obejrzy się w kinach.
- A jak działa klub filmowy „Szwenk”?
Rozmawiała: Beata Burkat
Tadeusz Koniarz - ur. w 1959 r., wykształcenie wyższe pedagogiczne. Od 1987 roku prowadzi Amatorski Klub Filmowy „Szwenk”, którego był jednym z głównych założycieli. Klub ten należy do najlepszych w krajowym ruchu kina niezależnego; w 1996 r. za osiągnięcia artystyczne i działalność filmową został nagrodzony Złotym Medalem UNICA Światowej Unii Filmu Amatorskiego, działającej pod auspicjami UNESCO.Od 22 lat pracuje z młodzieżą, prowadząc zajęcia w Pracowni Filmowej Pałacu Młodzieży w Tarnowie. Filmy realizowane przez jego wychowanków zdobywają liczne nagrody w konkursach filmów dla dzieci i młodzieży w kraju i zagranicą.
Od 1991 roku pracuje jako fotoreporter - m. in. w Tarnowskim Magazynie Informacyjnym „TeMI”, Gazecie Krakowskiej, „Poznaniaku”, Polskiej Agencji Prasowej. Publikuje zdjęcia w ogólnopolskich gazetach codziennych i tygodnikach.
Od wielu lat fotografuje ważne wydarzenia społeczno – polityczne i kulturalne oraz zdarzenia życia codziennego. Zajmuje się także fotografią architektury, krajobrazu, sportu, portretem. Jego prace zdobyły szereg nagród i wyróżnień w konkursach fotograficznych. Jest autorem pięciu wystaw fotograficznych. Należy do Klubu Fotografii Prasowej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Tadeusz Koniarz należy do współzałożycieli Międzynarodowej Grupy Twórczej Euroregionu Karpackiego; pełnił funkcję wiceprezesa Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego.
W działalności filmowej należy do twórców kina offowego, należy do Federacji Niezależnych Twórców Filmowych w Warszawie.Realizuje autorskie filmy dokumentalne, za które otrzymał szereg nagród w kraju i za granicą. Posiada Srebrną Odznakę Federacji Niezależnych Twórców Filmowych, Brązowy Krzyż Zasługi oraz statuetkę Uskrzydlony za działalność kulturalną w dziedzinie filmu i fotografii przyznaną przez Tarnowską Fundację Kultury. |