Trudno wyobrazić sobie Wolę Rzędzińska bez pani Rozalii Płanety. Jest wszędzie, współorganizuje imprezy, akcje charytatywne, zawsze służy dobrym słowem i radą. Od 20 lat jest przewodniczącą Rady Kobiet przy Miejsko-Gminnym Związku Kółek i Organizacji Rolniczych. Aktywnie włącza się w organizację imprez dożynkowych w Gminie Tarnów. Zawsze przygotowuje również obrzęd dożynkowy. Udziela się również w Kole Gospodyń Wiejskich. - To prawdziwy społecznik z krwi i kości - mówią o niej znajomi.

- Taki już mój los. Zawsze musi być jeden człowiek, który będzie to wszystko pchał do przodu. Takich zapaleńców potrzeba w każdej grupie i środowisku. Oni pchają za sobą innych - mówi pani Rozalia.

Jej długoletnia praca i działalność została dostrzeżona i uhonorowana w najlepszy sposób. 3 maja w odświętnej atmosferze w Pałacu Prezydenckim otrzymała jedno z najwyższych odznaczeń państwowych - Złoty Krzyż Zasługi. Wcześniej dostała m. in. srebrny i brązowy krzyż. Medal był również wyróżnieniem za jej długoletnią działalność na rzecz kultury, i ekologii.

- To miłe dla mnie wyróżnienie, ale ja nie pracuję dla dyplomów czy odznaczeń, dla mnie najważniejsze jest, że mogę komuś pomóc. Szczególnie cieszy mnie kiedy dzięki mojej pracy mogę zobaczyć uśmiech dziecka niepełnosprawnego. To mnie najbardziej cieszy - dodaje Rozalia Płaneta.

Mimo że otrzymała medal, nadal myśli o kolejnych inicjatywach. - Nie zwolnię tempa - zapewnia.

(AMIZ)

Dziennik Polski