TEATR POLSKI – POZNAŃ
Peter Zelenka ZWYCZAJNE SZALEŃSTWA
O SPEKTAKLU
Z RECENZJI
Dobry spektakl, dobre aktorstwo, trafny i funkcjonalny zamysł reżyserski . Dla młodej widowni - w wielu momentach ostra zabawa.TEATR BIURO PODRÓZY - POZNAŃ
Paweł Szkotak ŚWINIOPOLIS
O SPEKTAKLU
Spektakl „Świniopolis” Teatru Biuro Podróży w reżyserii Pawła Szkotaka został wyróżniony w dziale Rok w Kulturze „Tygodnika Powszechnego” jako jeden z pięciu najlepszych przedstawień teatralnych 2003 roku. Jest to plenerowy spektakl o prawdziwym obliczu przyjaźni polsko-świńskiej, w tonie bardzo orwellowskim Paweł Szkotak zdumiewa wirtuozerią w operowaniu trickami z przestrzenią, teatralnymi machinami, ruchem i rozmiarami aktorów na szczudłach. W przeciwieństwie do innych reżyserów teatru ulicznego, unika techniki kolażu, zamiast panoramy oderwanych od siebie metaforycznych scen stawia na logikę narracji, opowiada po kolei, scena po scenie dzieje świńskiej rewolucji i świńskiej kaźni. Z pomocą przewrotnie pojętej poetyki telewizyjnej kreskówki przedstawia smutną historię klęski szlachetnych buntowników i nieuniknionego krachu każdego marzenia o wolności.
Teatr Biuro Podróży został założony w 1988 roku przez Pawła Szkotaka. Zespół w swojej pracy nie naśladuje modelu tradycyjnego teatru repertuarowego. Wszystkie spektakle są autorskie i powstają według pomysłów Pawła Szkotaka oraz członków zespołu. Wspólna jest praca nad scenografią, kostiumami i rekwizytami. Konsekwencją poszukiwania własnego języka teatralnego jest wypracowanie metody pracy aktorskiej i treningu aktorskiego charakterystycznych dla Teatru Biuro Podróży.
Z RECENZJI
Teatr Biuro Podróży jest jednym z nielicznych zespołów grających spektakle plenerowe, który udowadnia, że teatr uliczny nie musi (a nawet nie powinien) być montażem głupich cyrkowych atrakcji. Podczas gdy w całej Europie rozwija się swoista industria teatrów ulicznych, w których wszyscy połykają ogień, odpalają race, chodzą na szczudłach i wymachują kolorowymi proporcami, z czego zupełnie, ale to zupełnie nic nie wynika, Paweł Szkotak ze swoim zespołem po raz kolejny proponuje w nowym przedstawieniu "Świniopolis" rozmowę na temat bardzo poważny: jest nim zagłada.
Spektakl jest krótki, klarowny i lekki, co w opozycji do powagi sprawy, o której traktuje, daje bardzo silny efekt. Zaczyna się od beztroskiego obrazka z miasta świń, a raczej miasteczka prosiąt. Wesołe świnki w różowych bluzkach, granatowych spódniczkach lub spodenkach, z wielkimi skórzanymi tornistrami (swoją drogą, z jakiej to skóry świnki noszą tornistry?) hasają po ponurym placu zabaw. Prosięce igraszki nie są zbyt zwiewne i powabne, jedna ze świnek wali o bruk ciężkim cynkowym wiadrem, ale jednak natychmiast czujemy wielką sympatię do klapniętych świńskich uszek i zafrasowanych ryjków.
Już za chwilę, na wysokich szczudłach wparaduje nauczyciel. To świnia dorosła, w garniturze, z twarzą już w pełni świńską. Rozpocznie się wykład historii uniwersalnej dla świń. Na początku był człowiek. Człowiek oddzielił jasność od ciemności i widział, że to było dobre. Potem oddzielił ziemię od wody i uczynił wodę do picia, a ziemię do mieszkania. A potem człowiek stworzył świnię i kazał się jej rozmnażać. Wzmianka o rozmnażaniu wywołuje sztubackie pohukiwanie świnek, które z pełną wiarą przyjmują objawione dzieje. Nieufnie zachowuje się tylko najmniejsza świnka, która taszczy swoją wielką księgę i cały czas pilnie ją studiuje.
Od początku wiadomo, że przedstawiana historia jest ponura. Radość świnek wydaje się wręcz niewłaściwa, nie na miejscu. Szkolna rutyna biegnie jednak dalej. Na scenie pojawia się ogromna waga, którą wnosi świńska uszczudlona pielęgniarka w złowróżbnym czepku z czerwonym krzyżem. Świnki kolejno zostaną zmierzone cyrklem i zważone. Większość z nich cieszy się z osiągniętej wagi, którą sygnalizuje radosny dzwoneczek. Znowu jedynie najmniejsza ze świnek nie chce się zważyć, z trudem wdrapuje się na wysokie podium, na którym stoi waga. Zresztą szczebelki wszystkich drabinek w Świniopolis rozmieszczone są zbyt rzadko, przez co wdrapywanie się na nie jest wielce utrudnione. To pierwszy znak zdrady, braku troski o świnki, tworzenia pozoru krainy szczęśliwego prosięctwa.
Piotr Gruszczyński (Tygodnik Powszechny)
Scenariusz i reżyseria: Paweł Szkotak
Obsada: Grzegorz Artman, Bartosz Borowski, Agata Elsner, Arkadiusz Kos, Artur Paczesny, Barbara Prądzyńska, Jarosław Siejkowski, Marta Strzałko, Dariusz Taraszkiewicz, Tomasz Wrzalik
Obsługa techniczna: Tomasz Rozmianiec.
Sponsorzy: