Z czterech okręgów wyborczych na listach PiS-u znalazło się czterdzieści dziewięć osób. "Liczymy na zwycięstwo - mówi pełnomocnik PiS-u, Marian Iwaniec. Listy kandydatów to mieszanka rutyny i doświadczenia, to przekrój społeczeństwa Tarnowa. Mamy kandydatki i kandydatów, a wśród nich pracowników oświaty, administracji, menadżerów i lekarzy. Stawiamy na kobiety i młodzież".
W pierwszym okręgu liderem jest Józef Rojek, w drugim - Jacek Łabno, trzecim – Kazimierz Koprowski, a w czwartym – Grzegorz Kądzielawski. Wszyscy jednym chórem twierdzą, że będą realizować cztery filary najważniejszych potrzeb miasta. Przede wszystkim kandydaci będą czuwać nad porządkiem w mieście i szeroko rozumianym bezpieczeństwem – nie tylko na stadionach, ale też na osiedlach, czyli bezpieczeństwem każdego obywatela. Stawiają na rozwój przez inwestycje i naukę i oczywiście nie zapomną o godnej opiece zdrowotnej i socjalnej. Ostatni postulat dotyczy urzędników i ich kontaktu z obywatelami naszego miasta. Kandydaci będą chcieli realizować postulat - "urząd bliżej ludzi".
"Chcemy żeby urzędnicy, załatwiający wiele spraw dla przeciętnego pana Kowalskiego, byli bardziej otwarci i dostępni i myślę, że oprócz tego, co do tej pory zrealizowano, jeśli chodzi o reorganizację urzędu, o lepszą dostępność, chcielibyśmy, aby spotkanie face to face z petentem było jak najbardziej kompetentne" - mówi Józef Rojek.
Józef Rojek będzie chciał zająć się konkretnymi problemami dotykającymi naszych mieszkańców. "Musimy się uporać z wieloma sprawami, bo jak chodząc po mieście słyszę to, że ludzie narzekają na pewne sprawy, choć z roku na rok jest lepiej, ale pewne rzeczy są uporczywe: jak „psia” sprawa, graffiti, narkotyki" - informuje kandydat na prezydenta.
Lider okręgu pierwszego uważa, że koniecznością dla naszego miasta i regionu jest pozyskiwanie inwestorów i stworzenie im dogodnych warunków rozwoju na naszym terenie. "Prezydent musi być dobrym administratorem, gospodarzem, menagerem i człowiekiem "dla ludzi". Zmieniłem się od czasu, kiedy byłem prezydentem. Poznałem trochę tego świata i moje patrzenie na pewne sprawy też musiało ewaluować" - przekonuje Józef Rojek. A pełnomocnik PiS, Marian Iwaniec dodaje: „Dzisiaj Józef Rojek ma doświadczenie posła, umie ściągać pieniądze a przede wszystkim umie słuchać ludzi”.
Kandydaci PiS mówią też o tym, że najważniejsza jest praca, praca i jeszcze raz praca. "Trzeba siąść przy stole i naprawdę pokonywać przeszkody" - podsumowuje kandydat PiS-u.