45 spotkanie "Na skrzydłach po drabinie - Jeszcze jeden mazur dzisiaj..."
access_time 2007-02-18 18:44:14
W restauracji Impresja rozbrzmiewały pieśni i piosenki legionowe, żołnierskie, z początku lat 20-tych XX wieku, utwory, które powstawały z porywu serca, rodziły się z tęsknoty i nadziei za tą jedną, jedyną ... niepodległą Ojczyzną. Gospodarzem spotkania była jak zwykle Krystyna Drozd.
MazurDzięki zespołowi Ballada, działającemu przy Zespole Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Zakliczynie mogliśmy się wczuć w klimat czasów u progu niepodległości. Animatorem grupy jest Adam Pyrek wspomagany przez Barbarę Lasotę. Partie solowe śpiewali: Tomasz Kumięga, Edyta Ogonek, Ewelina Kocik, Krzysiu Pyrek, Szczepan Studziński, Wioletta Wypasek, Renata Niemiec. Młodzi artyści przygotowali wspaniały występ, który wzruszył uczestników spotkania. Widzowie wspólnie z młodzieżą spiewali pieśni patriotyczne, co tworzyło wyjątkowy klimat.

Na zakończenie swego występu prowadzący powiedział:
"Przybliżyliśmy Państwu klimat tamtych niepodległych czasów. Chcieliśmy uniknąć akademii i muzealnego patriotyzmu. Sądzimy, że w wolnej, niepodległej Polsce, w jakiej obecnie żyjemy, należy nieco inaczej mówić o patriotyzmie. Zależy nam na tym, żeby dar, dar, jakim jest nasza wolna Ojczyzna był nie tylko obowiązkiem, ale przede wszystkim naszym wspólnym zadaniem, nie tylko od święta, zadaniem, które pozwoli nam zachować własną polską tożsamość narodową w zjednoczonej Europie. Marzy nam się, żeby gorzkie słowa C. K. Norwida: "Polacy - naród wielki, ale społeczeństwo małe", utraciły już na zawsze swoją aktualność."

45 spotkanie "Na skrzydłach po drabinie" zachwyciło wszystkich uczestników spotkania.
"Oglądam te spotkania Krysi Drozd od kilku lat, od początku biorę udział, aktywnie. Ale dzisiaj ten jej wieczór, kolejny 45 przeszedł już wszelkie oczekiwania. To była wspaniała uczta patriotyzumu, entuzjazmu w wykonaniu młodzieży z Zakliczyna, z małego bądź co bądź miasta, co pokazuje, że i w małych miasteczkach można robić piękną historię, jak się tylko chce i ma chęci. Wieczór był piękny i muszę powiedzieć, że wiele tematów już Krysia poruszyła na tych spotkaniach "Na skrzydłach po drabinie", ale tak wspaniałego, moim zdaniem, jeszcze nie było i to nie dlatego, że ja byłem jednym z głównych bohaterów tego wieczoru, bo występowałem jako burmistrz Tarnowa - Tertil, ale dlatego, że goście, amatorzy, młodzi artyści byli profesjonalni. Każdy z nas pamięta piosenki patiotyczne, których dawniej nie wolno było nawet nucić, a dzisiaj możemy je słuchać" - wspominał Antoni Sypek. To był wspaniały wieczór.

tekst: Michał Stańczyk
fot. Michał Stańczyk kontakt: michalstanczyk(at)tarnow.net.pl %%br%%
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A