Po wernisażu INNUENDO
access_time 2008-04-21 08:30:28
Wystawa pt. INNUENDO składa się ogółem z 29u prac, w PUBIE GALERII STUDIO można zobaczyć 17 z nich. Zdjęcia można nazwać czarno białymi abstrakcjami na bazie jednego z najbardziej kuszących kobiecych wabików jakim są nogi, sam tytuł z angielskiego oznacza insynuacje - został on podsunięty przez znajomego, który po oglądnięciu serii skojarzył ją z teledyskiem grupy QUEEN do piosenki o tym samym tytule.

Autorka fotografii- Dominika Czeczot- to młoda, ambitna, stawiająca pierwsze kroki w dziedzinie fotografii dziewczyna, starająca się uwiecznić to, co najpiękniejsze i pociągające w człowieku za pomocą tego mogącego zdziałać prawdziwe cuda "pudełka"; dziewczyna wkładająca cząstkę siebie w swoją pasję.

Urodzona w Tarnowie, tegoroczna maturzystka, prawdziwą radość z tej dziedziny sztuki odnajduje w portrecie oraz szeroko rozumianych abstrakcjach na bazie czerni i bieli. 19 kwietnia w Pubie Galeria Studio odbył się wernisaż jej prac.

Prace to pogranicze fotografii oraz grafiki - wykonane przy pomocy kompaktu cyfrowego i lustrzanki. Zostały wykonane w dwóch podejściach - w odstępie około roku. Pierwszy "rzut" ma na sobie dosyć "grubą" warstwę obróbki graficznej, co zapewne da się zauważyć - były "produkowane" późną nocą z najzwyklejszego braku innego zajęcia. Podejście drugie jest bardziej "czyste" - przeróbka nie jest szczególnie rzucająca się w oczy - większy nacisk położony jest na formę i kształt oraz niezmiennie -mocno kontrastowe - wysoko podciągnięte skarpety na długich nogach modelki.

Wystawa planowana była od zimy - ilość posiadanych wtedy prac nie była jednak wystarczająca i zaistniała potrzeba "dorobienia" reszty cyklu. Kiedy wszystko było już gotowe zapadła decyzja, co do konkretnego terminu - wybór padł na koniec kwietnia jako, że na samym początku maja trzeba będzie zmierzyć się z maturą.

"Zaraz po tym - jeśli się uda - zamierzam kształcić się w kierunku fotografii na Uniwersytecie Śląskim. Jeśli nie będzie mi to dane (co dość prawdopodobne) - mam zamiar studiować filologię rosyjską i od kolejnego roku rozpocząć zaoczne studia na katowickiej ASP na wydziale grafiki projektowej."- tak o swoich planach mówi sama autorka.

Wystawa będzie wisieć w pubie na Żydowskiej jeszcze przez około miesiąc bądź półtora - prace można swobodnie oglądać podczas godzin otwarcia Pubu.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A