Na porządkowanych cmentarzach spoczywają m.in. Niemcy, którzy polegli w walkach toczonych nad Dunajcem w maju 1915 r. Okolice Radłowa były w czasie I wojny miejscem zaciętych bitew, które zamieniły większą część terenu w pustynię. Zniszczony został m.in. kościół z 1337 r. wraz z plebanią i zabudowaniami. W wyniku walk spłonęły wsie Siedlec, Biskupice Radłowskie, Glów i Łęka. Nie obyło się bez dużych strat w ludności cywilnej oraz wojskowej.
Takie spotkania to doskonała lekcja historii, zarówno dla Polaków, jak i Niemców. Nie pozwólmy, aby takie tragiczne wydarzenia jeszcze kiedykolwiek miały miejsce - mówił podczas zakończenia międzynarodowego obozu starosta tarnowski Mieczysław Kras. Niemcy oraz ich opiekunowie byli bardzo zadowoleni z efektów pobytu w naszym kraju. Z dumą pokazywali uporządkowane nekropolie. – Sprzątając te cmentarze uświadomiłem sobie, że leżący tutaj żołnierze mieli praktycznie tyle lat co ja - opowiadał z zadumą 18-letni Dieter pochodzący z Badenii-Wittenbergii. Prace prowadzone na czterech cmentarzach polegały na koszeniu trawy, malowaniu ogrodzenia, modernizacji pomników nagrobnych. Poza tym młodzież oglądała ziemię tarnowską i Małopolskę.
To kolejna wizyta zagranicznej młodzieży w powiecie tarnowskim. W poprzednich latach młodzież z Austrii i Niemiec porządkowała w czasie
wakacji cmentarze w Tursku, w Pleśnej i w Lubince. Taka międzynarodowa współpraca jest możliwa dzięki kontaktom powiatu tarnowskiego z
niemiecką organizacją VDK Kassel, która finansuje pobyt młodzieży w Polsce.