W sumie pielęgnacja objęła 600 drzew, cześć z nich usunięto – to samosiewy, które nie pasowały kompozycyjnie do parku. Niektóre drzewa
zostały zabezpieczone specjalnymi linami, aby nie rozłamywały się ich korony. Zmurszałe i spróchniałe zabezpieczono także specjalnymi substancjami, aby nie rozwijał się w nich grzyb. – Większość prac to specjalistyczne roboty na wysokościach, które prowadziliśmy, aby zachować wygląd drzew. Niektóre z nich mają ponad 100
lat – to w większości lipy i dęby, które – jak wynika z dokumentacji - sadził osobiście Ignacy Jan Paderewski – mówi wykonawca robót Stanisław
Lisak.
Park w Kąśnej Dolnej ostatni raz konserwowany był 20 lat temu. Najciekawsza część robót rozpocznie się w nim jednak za 2 lata. – Chcemy, aby do parku można było przyjeżdżać nie tylko na koncerty, ale żeby powstała tam parkowa architektura. Wytyczone zostaną ścieżki, mają zostać postawione stylistyczne latarnie i ławeczki. Ten park ma żyć, mają spotykać się tam ludzie – odpoczywać i cieszyć się pięknem przyrody – podkreśla Agnieszka Jeleń, naczelnik wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w tarnowskim starostwie.
Pierwszy etap rewitalizacji zabytkowego parku w Kąśnej kosztował blisko 90 tys. zł. Część pieniędzy przekazał WFOŚiGW w Krakowie. Jednak całość prac rozłożona została na cztery lata. Koszt liczony jest w milionach złotych – powiat chce pozyskać środki z programów operacyjnych UE.
Na zdjęciach - Stanisław Lisak prezetuje sposób zabezpieczenia drzew przed próchnieniem.
Info: Starostwo Powiatowe