Mjr SG Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu opisuje zdarzenie: Strażnicy graniczni w wyniku kontroli dokumentów kierowcy i pojazdu ustalili, że bus, zarejestrowany w Polsce, będący we władaniu polskiej firmy przewozowej z powiatu tarnowskiego, widnieje w
bazie Unii Europejskiej samochodów poszukiwanych jako skradziony przed 10 latami w Hiszpanii. Kierowca autokaru był tym oczywiście zaskoczony, a powiadomiony o tym właściciel firmy i autokaru był również zdziwiony, bo kupił go w dobrej wierze już wiele lat temu, nie podejrzewając niczego.
Bus, mimo upływu około 10 lat od kradzieży, nadal ma niemałą wartość, bo jest ona oceniana na 60 tysięcy złotych. Oczywiście pojazd został zatrzymany, pasażerowie musieli z niego wysiąść i czekać na inny autokar, który został podstawiony przez firmę przewozową. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja.
Info: Karpacki Oddział Straży Granicznej w Nowym Sączu