Jaskółki pokonały Nidę Pińczów 3-1 a prawdziwym bohaterem spotkania był Adrian Ślęzak, strzelec dwóch bramek. Druga z tarnowskich drużyn Iskra zremisowała w Dębnie z Orłem 2-2.
Tarnowskie „Jaskółki” wreszcie przerwały fatalną serię porażek, a zwycięstwo w Pińczowie było jak najbardziej zasłużone. Do pokonania Nidy wystarczyła dobra forma, choć dopiero po zmianie stron. Pierwsza połowa była bowiem obustronnie nieciekawa.
W 49. minucie interesującą akcję podopiecznych Marcina Manelskiego zwieńczył ładnym strzałem Witek. Objęcie prowadzenia uśpiło czujność tarnowskich defensorów, z czego skrzętnie skorzystał Biały. W 62. minucie trener Manelski zdecydował się, kosztem Nytki, na danie szansy Ślęzakowi. I był to strzał w sam środek tarczy! Wkrótce po pojawieniu się na murawie Ślęzak skutecznie wyegzekwował rzut wolny. A za moment ten sam rezerwista zdecydowanie przybliżył Unię do zwycięstwa, gdy pokarał gospodarzy za rozdawanie podarków
Film: DetoTV
Nida Pińczów - Unia Tarnów 1-3
Trener Manelski po meczu w Pińczowie
Orzeł Dębno - Iskra Tarnów, 2:2 (bramki: Robert Gajda, Marcin Barwacz)