HISTORIA WYŚCIGU Wyścig Mydelniczek Red Bull powraca do Polski po 9 latach - jego pierwsza edycja odbyła się we wrześniu 2003 r. - również na warszawskiej Agrykoli. Idea wyścigów mydelniczek pochodzi z Belgii i sięga czasów, gdy mydło sprzedawano w dużych, drewnianych skrzynkach. Skrzynie były solidnie wykonane i świetnie nadawały się na pojazd. Wystarczyło przyczepić kółka, znaleźć stromą górkę i zjeżdżać z wielkim impetem. W 2000 roku Red Bull odświeżył dawną zabawę belgijskich dzieci. Dodał iskrę kreatywności w budowie maszyn oraz konstrukcji toru i tak powstał znany na całym świecie Wyścig Mydelniczek Red Bull. Dzień Wyścigu jest w każdym mieście świata świętem kreatywności konstruktorów i dniem wspaniałej zabawy dla entuzjastów sportowej rywalizacji z przymrużeniem oka. Dziś Wyścig Mydelniczek Red Bull jest urzeczywistnieniem marzenia ludzkości o poruszaniu się pojazdami niepowtarzalnymi, ekologicznymi i szybkimi. Mydelniczki są pojazdami własnej konstrukcji, których napędem są wyłącznie mięśnie ludzkie (im szybciej biegasz, tym lepiej) i siła grawitacji (im bardziej stroma górka, tym większa frajda). W wyścigu zwycięża najszybsza drużyna. Jednak w przypadku redbullowych Mydelniczek równie ważna jest kreatywność konstrukcji i oryginalny przejazd, który zachwyci zgromadzoną publiczność. TARNOWSKA EKIPA Na starcie zobaczymy 80 samodzielnie zaprojektowanych i zbudowanych pojazdów, napędzanych siłą ludzkich mięśni i grawitacji. W konkursie weźmie również udział drużyna z Tarnowa, która skonstruowała "Mucholot". "Mucholoty" to cztery zakręcone osoby z Tarnowa. - Jesteśmy zgraną paczką przyjaciół od czasów szkoły średniej, zamiłowanie do dobrej zabawy zaowocowało zgłoszeniem na 2. Wyścig Mydelniczek Red Bull. Pomysłodawcą projektu był kapitan drużyny Marek Mucha, na co dzień informatyk, konstruktor, wynalazca, mechanik, w kręgu znajomych znany jako "złota rączka" - potrafi naprawić każdą usterkę. Kolejną osobą w załodze jest pilot - Michał Dziekan, biofizyk z wykształcenia, chemik z zawodu, interesuje się fantastyką. Piękniejszą stroną zespołu są dziewczyny, które motywują do działania, odpowiadają za public relations, stylistykę i catering. Katarzyna Mucha, właścicielka firmy "Osobisty fizjoterapeuta", kolekcjonerka szpilek, Ewelina Dziekan na co dzień pracuje w przedszkolu jako nauczycielka, interesuje się fotografią i uwiecznia nasze przygody na zdjęciach - tak w skrócie mówi o sobie drużyna "Mucholotu". Wszyscy są piękni i młodzi. Mają zamiar zaskoczyć widzów swoją spektakularną mydelniczką i nietuzinkowym przejazdem. - Szczegółów nie zdradzimy, to trzeba obejrzeć - mówią. W drugiej połowie czerwca drużyna zakwalifikowała się do 2. Wyścigu Mydelniczek Red Bull. Ekipa Marka poważnie podeszła do budowy pojazdu. Ich pojazd będzie mieć nietypową konstrukcję i wygląd. Od kilku tygodni, każdą wolną chwilę spędzają w garażu. Obecnie Marek i Michał ciężko pracują, aby jak najszybciej powstał pojazd - obaj mają pełno pomysłów na to jak to wykonać. Pozostaje tylko pytanie po co? - Chcieliśmy przeżyć coś nowego, by mieć co wspominać na stare lata. Nie nastawiamy się na wygraną, startujemy wyłącznie dla dobrej zabawy - mówią "Mucholoty". W skład drużyny wchodzą: Marek Mucha - konstruktor, kierowca Michał Dziekan - konstruktor, pomoc techniczna, pilot Katarzyna Mucha - public relations Ewelina Dziekan - public relations POJAZD Aby wystartować w konkursie, trzeba mieć niespokojną duszę wynalazcy. Mydelniczka może być wykonana z dowolnego, bezpiecznego materiału, nie wolno jednak użyć żadnego mechanicznego źródła napędu. W zabawie mogą wziąć udział maksymalnie czteroosobowe drużyny. Z czego powstaje tarnowski "Mucholot"? - Większość materiałów jest z odzysku - pozostałości po innych projektach z firmy Marka, jednak część kluczowych elementów, takich jak hamulce lub łożyska, musieliśmy kupić. Wszystko jest dostępne wystarczy tylko dobrze poszukać - mówi konstruktor Marek Mucha. Pojazd taki, że mucha nie siada. - Nie da się ukryć, że kształtem przypomina muchę. Nazwa była konsekwencją projektu, jaki powstał - nie mogliśmy go nazwać inaczej. NAGRODY O tym, kto zajmie miejsce na podium, zadecyduje jury. Mydelniczki i ich załogi będą oceniane według następujących kryteriów: pomysłowości wykonania, czasu przejazdu oraz stylu i efektowności startu. Najlepsza ekipa otrzyma w nagrodę trening jazdy bolidem F1 w symulatorze Red Bull Racing w Anglii. Oprócz tego zwycięski zespół będzie miał niepowtarzalną okazję spróbować swoich sił w realistycznym symulatorze bolidu Formuły 1, na którym regularnie trenują Sebastian Vettel i Mark Webber. Wyjazd do siedziby Red Bull Racing w Milton Keynes (koło Londynu) to także okazja do zwiedzenia fabryki bolidów. Drugi zwycięski zespół będzie miał okazję sprawdzić swe wyścigowe umiejętności podczas co-drive'u z Michałem Kościuszko. Każdy z członków zespołu, siedząc na prawym fotelu, przekona się, co czuje podczas rajdu pilot Michała Kościuszki (vice mistrza świata PWRC). A na koniec dnia zespół będzie mógł, pod okiem Michała, odbyć lekcję rajdowej jazdy, biorąc kierownicę w swoje ręce. Trzeci zwycięski zespół wygra udział w specjalnych zawodach gokartowych dla zespołu i 10 znajomych. Wesprzyj drużynę z Tarnowa: Oficjalny Fanpage drużyny "Mucholot" - biorącej udział w 2. Wyścigu Mydelniczek Red Bull Zobacz także inny artykuł oznaczony symbolem Dobrych Stron Tarnowa:

Tadziu zarejestruj, staniesz?

Tarnowska "Bania" - historia prawdziwa

Powieści made in Tarnów - wywiad z autorką książek Anną Szepielak