Stalowa Wola zdobyta, karny przesądził o zwycięstwie Jaskółek (WIDEO)
access_time 2012-11-05 15:37:45
Unia Tarnów zwyciężyła po golu Łukasza Popieli ze Stalą Stalowa Wola w meczu drugiej ligi piłki nożnej. To pierwsza wygrana Jaskółek w Stalowej Woli od 46 lat.
Obie drużyny przystępowały do meczu osłabione. Tarnowianie musieli poradzić sobie bez podstawowego bramkarza, Tomasza Libery, który nie wystąpi w 2 meczach za czerwoną kartkę w spotkaniu z Motorem. Nadal Kontuzjowany jest Łukasz Jamróg. Zdołał za to wyleczyć uraz Łukasz Popiela i wreszcie, po 2 i pół miesięcznej przerwie, wrócił do składu Sławomir Matras. W Stali zabrakło pauzujących za kartki Sylwestra Sikorskiego i Bartosza Horajeckiego, zaś od dawna kontuzjowani są Artur Cebula, Tomasz Demusiak i Jakub Popielarz. Na kilkadziesiąt sekund od pierwszego gwizdka, Wojciech Białek znalazł się w znakomitej sytuacji, ale strzelił z bliska nad poprzeczką. Stal, która także nie wygrała od pięciu spotkań, zepchnęła Unię w pierwszym kwadransie gry do obrony, ale animusz gospodarzy szybko się wyczerpał. Mało tego, już w okresie przewagi, w 8. min po podaniu z wolnego Sergiusza Kosteckiego i zgraniu piłki głową przez Dominika Bednarczyka, zamykający akcję Robert Witek strzelił z bliska obok prawego słupka. Jeszcze w 13. min po zbyt krótkim piąstkowaniu Dominika Pietucha jeden z piłkarzy Stali nie trafił do bramki z ok. 10 metrów, ale było to wszystko, na co Unia pozwoliła Stalówce do przerwy. Z upływem minut to tarnowianie zyskiwali przewagę. W 23. min Dawid Sojda uderzył z odległości 25 metrów obok prawego słupka, pięć minut później z 20 metrów przymierzył Fabian Fałowski, niestety do gola zabrakło kilku centymetrów. Decydująca dla losów meczu akcja miała miejsce w 36. min. Po płaskim podaniu w pole karne, mający już żółtą kartkę Krystian Getinger, sfaulował w polu karnym Dawoda Sojdę i sędzia podyktował dla Unii rzut karny, odsyłając Getingera do szatni. Łukasz Popiela silnym strzałem pod poprzeczkę dał Jaskółkom prowadzenie. Tarnowianie grając z przewagą jednego zawodnika, spokojnie kontrolowali wydarzenia do przerwy. W drugiej połowie osłabiona Stal podjęła walkę i do końca była groźnym przeciwnikiem. Największe niebezpieczeństwo groziło Unii przy stałych fragmentach gry, ale tarnowska obrona spisywała się bez zarzutu - Bednarczyk, Witek, Marcin Furmański i Paweł Węgrzyn radzili sobie z dośrodkowaniami Damiana Łanuchy. Zwłaszcza ten pierwszy, przecinając wiele podań w pole karne, udowodnił krytykom (z trenerem Puszczy Dariuszem Wójtowiczem na czele), że nie mają racji. Nerwów do samego końca oszczędziłaby sobie Unia, gdyby wykorzystała jedną z kilku bramkowych okazji. W meczu w Stalowej Woli można było się naocznie przekonać, jaką stratą dla Jaskółek była kontuzja Matrasa, brutalnie sfaulowanego w doliczonym czasie gry meczu z Siarką przez Arkadiusza Dudę. Pomocnik Unii rozegrał bardzo dobre zawody, a jego współpraca na lewym skrzydle z ofensywnie grającym Węgrzynem była wzorowa. I tak w 53. min właśnie Matras wypuścił w "uliczkę" Sojdę, ale szybszy był bramkarz Bartłomiej Dydo. W 59. min Matras z lewej wycofał piłkę na spod linii końcowej, Fałowski ją przepuścił, co pozwoliło na natychmiastowy strzał Popieli tuż zza pola karnego - podkręcona piłka minęła jednak prawe "okienko" bramki. Minutę później po centrze z wolnego Łukasza Kazika w pole karne, Bednarczyk zgrał głową piłkę na 5 metr do Sojdy, który przez nikogo nie atakowany huknął na bramkę. Niestety, strzał nie był precyzyjny, Dydo zdążył wyciągnąć rękę i uratował Stal od utraty bramki. W 70. min Roger Radliński uderzył z lewej zza pola karnego, jeden z obrońców Stalówki ofiarnie rzucił się i odbił piłkę głową, ta ostatecznie trafiła jeszcze na 6 metr, gdzie główkował Sojda - nad bramką. Z upływem minut Stal atakowała z coraz większą desperacją, a Unia próbowała kontr, które jednak się nie kleiły. W 86. min niewykorzystane okazje mogły się zemścić, gdy Łanucha z 25 metrów ostro uderzył w lewy róg, ale Pietuch efektowną paradą odbił piłkę na róg. Jeszcze w 91. min po podaniu Szymona Adamskiego płasko z 16 m strzelił Jakub Wróbel (obok prawego słupka), po Unia powstrzymała ostatnie ataki Stali i Nasi piłkarze mogli wznieść ręce w geście zwycięstwa. Unia zwyciężyła w Stalowej Woli i przerwała fatalną serię porażek. Tarnowianie odbili się od dna. Oby był to początek udanego finiszu rundy jesiennej. STAL STALOWA WOLA - UNIA TARNÓW 0-1 (0-1) Bramka: 0-1 Popiela (37' karny) Stal: Dydo - Turczyn (88 Sułek), Czarny, Żmuda, Getinger - Kachniarz (73 Widz), Komada, Łanucha, Kantor - Fabianowski, Białek (56 Grabowski) Unia: Pietuch - Witek, Furmański, Bednarczyk, Węgrzyn - Sojda (75 Wróbel), Kostecki, Kazik, Matras (66 Radliński) - Fałowski (90 Adamski), Popiela Sędzia: Jacek Lis (Katowice) Żółte kartki: Getinger (2 x), Czarny, Fabianowski - Bednarczyk, Kazik, Popiela, Kostecki Czerwona kartka: Getinger (36. min - druga żółta) Widzów: 900
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A