Kierowcy czują respekt przed elitą "drogówki" - czyli co w prasie piszczy
access_time 2014-08-22 10:52:27
Nie będzie "muchomorka" w Parku Strzeleckim! Kupią autobusy za 30 mln. Wojna o sprzątanie miasta. W wakacje brakuje krwi. Kierowcy czują respekt przed elitą "drogówki" - czyli o czym przeczytamy w bieżącym wydaniu Tygodnika Miasto i Ludzie oraz Gazety Krakowskiej.
W dzisiejszym numerze Tygodnika Miasto i Ludzie można przeczytać m.in. o tym:
  • Nie będzie "muchomorka" w Parku Strzeleckim! Będzie... "realizacja wiaty deszczowej w Parku Strzeleckim" - tak brzmi oficjalna, urzędowa nazwa projektu którego zwieńczeniem będzie oddanie do użytku tarnowian popularnego "grzybka". Bo to, że w powszechnej świadomości będzie funkcjonować właśnie takie określenie, nie ulega chyba żadnej wątpliwości. Pomysłodawczynią akcji akcji przywrócenia parkowej legendy na dawne miejsce jest Bernadetta Cichoń. Aby grzyb mógł wrócić na dawne miejsce, konieczne było m.in. uzyskanie zgody konserwatora zabytków.
  • Kupią autobusy za 30 mln Tarnowski Organizator Komunalny zakończył już konsultacje w sprawie planu rozwoju transportu miejskiego. Odbyły się z udziałem m.in. radnych miejskich, przedstawicieli rad osiedlowych, mieszkańców. Jak mówi dyrektor Krzysztof Kluza, część uwag zgłoszonych do planu zostanie z pewnością wzięta pod uwagę przy jego opracowaniu. Plan transportowy opracowuje firma zewnętrzna. Została wybrana w drodze przetargu. Koszt opracowania takiego planu zależy dla jak dużej aglomeracji. Zdarza się że miejskie metropolie musza wydać nawet około trzystu tysięcy złotych. W przypadku Tarnowa jest to 40 tysięcy złotych brutto.
  • Wojna o sprzątanie miasta Jak donosi Tygodnik Miasto i Ludzie, Trans-Formers domaga się, aby magistrat unieważnił uchwałę zapewniającą utrzymanie czystości w dużej części miasta - spółce miejskiej MPGK. Do kancelarii Rady Miejskiej wpłynęło żądanie prywatnej firmy, aby radni unieważnili uchwałę podjętą w tej sprawie w czerwcu ub. roku.
  • W wakacje brakuje krwi O około 100 osób spada w okresie wakacyjnym średnia liczba krwiodawców, którzy dzielną się życiodajnym płynem z innymi za pośrednictwem Oddziału Terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Tarnowie, zlokalizowanego na drugim piętrze Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza.
  • Biurko na pamiątkę holocaustu Przed dawną główną siedzibą tarnowskiego muzeum w podcieniach kamienic Rynek 20/21, postawiono biurko, które przypomina o czasach II wojny światowej. W szufladach znalazły się kopie dokumentów z tamtych makabrycznych czasów. - Jest to szczególna forma ekspozycji, którą można by nazwać "samoobsługową", każdy przechodzień może usiąść za biurkiem, sięgnąć do szuflad i wyciągnąć pliki dokumentów, które opowiadają o dziejach tarnowskich Żydów i ich chrześcijańskich sąsiadów - twierdzą muzealnicy. Na stronach lokalnych dzisiejszej Gazety Krakowskiej przeczytamy natomiast m.in. o tym:
  • Tarnów: wizyta Bartłomieja Sienkiewicza w komisariacie policji W czwartek komisariat policji w Tarnowie odwiedził szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. 24 lipca w komisariacie policji przy ul. Narutowicza odsłonięto cztery XIX-wieczne freski, które odkryto podczas remontu komisariatu policji w Tarnowie. 50 tys. zł przekazało na ten cel Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
  • Kierowcy czują respekt przed elitą "drogówki" Policjanci na dwukołowych "potworach" tajną bronią tarnowskiej policji na piratów drogowych. Uciekać przed nimi nie ma sensu, policyjna yamaha do setki rozpędza się w 3 sekundy. W tarnowskim garnizonie "służą" cztery szybkie maszyny - dwie hondy z litrowymi silnikami oraz jeszcze potężniejsze yamahy, które kosztuje 80 tys. zł. a potężny silnik zużywa średnio 8 litrów paliwa na 100 kilometrów.
  • Skoczkowie spełnili marzenie chorej Oli Ola z Tarnowa cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Marzeniem dziewczynki było spotkanie z Piotrem Żyłą i Kamilem Stochem. Pragnienie dziewczynki zmaterializowało się podczas Podróży Spełnionych Fantazji zorganizowanej przez Fundację Dziecięca Fantazja. Ola stanęła oko w oko nie tylko ze swoimi idolami, ale całą kadrą polskich skoczków.
  • Pilzno: Rynek zmienił się nie do poznania Zakończyła się przebudowa Rynku w Pilźnie. Centralny plac miasteczka zmienił się nie do poznania. W trakcie prac odkryto pozostałości ratusza. Z Rynku zniknęła szpetna wiata przystankowa i zajezdnia autobusowa oraz większość starych drzew. Zamiast nich zasadzono nowe, które za rok-dwa mają być ozdobą nowego Rynku. Zamontowano fontannę, z której co chwilę tryskają strumienie wody. W przyszłym tygodniu na Rynek ma wrócić z konserwacji figura Matki Bożej, związana z tym miejscem od czasów rabacji z 1846 r. Remont kosztował 6,7 mln zł. Więcej szczegółów w dzisiejszych numerach Tygodnika Miasto i Ludzie oraz Gazety Krakowskiej.
  • Komentarze...
    testststs 10,2,9,1,A