Pieniądze za nic dla urzędniczki-radnej
access_time 2014-09-09 09:19:16
Niezwykły, nawet, jak na polskie "standardy" przypadek opisuje dzisiejsza "Gazeta Krakowska". Według niej, jedna z radnych miejskich w Dąbrowie Tarnowskiej przez ponad rok otrzymywała pensję za bycie kierownikiem wysypiska śmieci. Co w tym dziwnego? Wysypisko nie działa od lipca 2013 roku...
Główna bohaterka tekstu - radna miejska z Dąbrowy Tarnowskiej - Józefa Taraska była kierowniczką wysypiska śmieci. Po reformie śmieciowej z lipca ub. roku, wysypisko na Powiślu przestało przyjmować odpady, ale na konto radnej (należy do tego samego ugrupowania co burmistrz Dąbrowy) co miesiąc wpływało ok. 3,5 tys. zł brutto. Za co? Tego nie wiadomo. Burmistrz Stanisław Początek przekonuje, że o sprawie nie wiedział, że zlecił już kontrole. Radna nie chce sytuacji komentować, w przeciwieństwie do opozycji, która nie zostawia ani na kierowniczce, ani na burmistrzu suchej nitki, żądając zwrotu wynagrodzeń pobranych od lipca 2013 roku do teraz. Więcej szczegółów w dzisiejszej Gazecie Krakowskiej.
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A