Unia Tarnów - perełka żużla
access_time 2014-11-05 10:52:06
Tumult wydobywający się z tysięcy gardeł, ryk silników, flagi na trybunach, zapach spalanego metanolu – kibice żużla to uwielbiają. Unia Tarnów jest jednym symboli sportów motocyklowych w Polsce.
Gdy w 1956 roku Marian Curyło zakładał w Tarnowie sekcję żużlową, chyba sam się nie spodziewał, że jego dzieło – bo tak to trzeba nazwać – odbije się głośnym echem w przyszłości. Raczkujący wtedy klubik stał się jedną z najbardziej poważanych polskich ekip. Pierwszy sukces Od założenia klubu do występów w najwyższej klasie rozgrywkowej Unia Tarnów potrzebowała zaledwie trzech sezonów. Tak szybki rozwój wydarzeń niewątpliwie wpisał się w historię żużla w Polsce. Mimo że forma tarnowskich motocyklistów była nieustabilizowana i bardziej przypominała sinusoidę niż linię prostą, należy przytoczyć największy ówczesny sukces „Jaskółek”. W 1967 roku podczas zawodów rozgrywanych w Rybniku Zygmunt Pytko sięgnął po historyczny pierwszy medal dla klubu. Został indywidualnym Mistrzem Polski.   Sześćdziesiąt pięć Tarnowska drużyna należy do elity polskich drużyn sportów motocyklowych. Unia jest trzykrotnym drużynowym Mistrzem Polski. Dokładnie tyle samo razy triumfowała w młodzieżowym odpowiedniku Ekstraligi. I choć praca zespołowa jest szalenie ważna, to każda z jadących ekip musi posiadać lidera. Takich postaci w historii „Jaskółek” było wiele, co przełożyło się na kolekcję dwunastu medali indywidualnych Mistrzostw Polski. We wszystkich odmianach wyścigowych Unia Tarnów zgromadziła w swojej historii aż sześćdziesiąt pięć krążków o różnych odcieniach kruszcu. Jest to wynik bez precedensu. Trudno zatem dziwić się kibicom – fanom typowania meczów – że ochoczo zawierają zakłady online na zdarzenia związane z Unią w takich miejscach jak np. totolotek.pl. Tomasz Gollob Jest jedną z ikon tarnowskiego klubu. Popularny „Chudy” to w opinii wielu kibiców i ekspertów najbardziej utytułowany polski żużlowiec. Jest siedmiokrotnym Mistrzem Świata. Po tytuł drużynowego mistrza kraju sięgał aż trzydzieści razy. Sukcesy odnosił również na torach w Anglii i Szwecji. Na stadionie w Tarnowie spędził trzy lata, przynosząc w tym czasie do klubu cztery wyróżnienia. Mimo że w tym sporcie osiągnął wszystko, wciąż mu mało. Kilka dni temu pojawiła się wiadomość, iż Polak ponownie wystąpi w Grand Prix. Tym razem będzie uczestniczyć w zawodach w ramach posiadania „dzikiej karty”.
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A