Nazwał prezydenta Tarnowa "złodziejem". Słono za to zapłacił
access_time 2023-03-08 10:22:00
Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela powiedział "stop" hejtowi w sieci. Po tym jak jeden z jego internetowych krytyków nazwał go "złodziejem", skierował przeciwko niemu prywatny akt oskarżenia. Oskarżony ukorzył się, przeprosił i zapłacił wszystkie koszty sądowe wraz z nawiązką na cele społeczne.

Prezydent Tarnowa wystąpił z powództwem prywatnym. W Sądzie Rejonowym w Tarnowie obie strony zawarły ugodę i 24 stycznia bieżącego roku postępowanie zostało umorzone. Roman Ciepiela dopiero teraz pochwalił się wynikiem sprawy przeciwko oczerniającemu go internaucie.

- Konstruktywną krytykę cenię i może być w wielu przypadkach pomocna, ale nie toleruję hejtu, inwektyw, pieniactwa i bezpodstawnego obrażania innych. Jeden z moich „krytyków”, pan Mateusz K., zaszedł zbyt daleko ze swoją niechęcią wobec mojej osoby, używając pod moim adresem słowa „złodziej” i wylądował z prywatnego oskarżenia na sądowej ławie. Pan K. musiał pokryć koszty sądowe, zwrócić honorarium adwokackie, zapłacić nawiązkę na cel społeczny i wystosował osobiste przeprosiny. Innym ku przestrodze - zważajmy na słowa! - napisał w mediach społecznościowych prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.

Oskarżony Mateusz K. musiał zwrócić koszty postępowania sądowego, które wynoszą obecnie 300 zł, koszty obrony - 840 zł i zapłacić nawiązkę na wskazany cel społeczny w kwocie 1000 zł.

ac / fot. archiwum

Zdarzyło ci się obrazić kogoś w internecie?

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821