Do rozstrzygnięcia losów spotkania siatkarki obu drużyn potrzebowały pięciu setów, w których sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Pierwszą partię lepiej od prowadzenia 4:0 rozpoczęły zawodniczki UKS-u. Do remisu doprowadziła Wiktoria Salamon i od tego momentu rozpoczęła się walka punkt za punkt. Przy stanie 24:23 dla gospodyń, zespół SMS-u oparty wyłącznie na juniorkach obronił piłkę setową i po niesamowitej wymianie ciosów wygrał partię na przewagi. Jeszcze bardziej dramatyczny przebieg miał set drugi. Prowadzenie 9:6 objęły siatkarki SMS- u XXI LO. Po asie serwisowym najlepszej na boisku Julii Stachury, drużyna UKS-u prowadziła 19:14. Przy stanie 21:15, siedem punktów pod rząd zdobyły rywalki i odzyskały prowadzenie 22:21. Po trzech punktach znów 24:22 prowadziły podopieczne trenerki Urszuli Świerczek. Siatkarki Jedynki obroniły dwa setbole doprowadziły do stanu 24:24 i od tego momentu znów toczyła się walka na przewagi. Ostatnie słowo należało do UKS-u. Siatkarki tej drużyny wygrały partię w niecodziennym stosunku 35:33.

W trzecim secie gospodynie prowadziły 6:3 i w końcówce 24:23. Juniorki w końcówce pokazały charakter i w secie po raz trzeci rozgrywanym na przewagi wygrały do 25 i objęły prowadzenie w meczu 2:1.

W czwartym secie podrażnione takim obrotem sprawy zawodniczki UKS-u mimo iż przegrywały 1:3 wzięły się  do pracy, skutecznie zagrały na przyjęciu i w ataku. Ich rywalki w tej partii popełniały sporo błędów, po prostu stanęły i wysoko przegrały partię. Losy meczu rozstrzygnęły się  więc w tie-breaku. Po dobrych zagrywkach SMS objął prowadzenie 2:0, lecz jak się okazało był to ich "łabędzi śpiew". Gospodynie podkręciły tempo, szybko odrobiły straty i zmieniały boisko przy stanie 8:5. Tego prowadzenia nie wypuściły już z rąk. Wygrały partię i zasłużenie całe spotkanie.

UKS Jedynka Tarnów - SSM XXI LOS Jedynka Tarnów 3:2 ( 27:29, 35:33, 25:27, 25:15, 15:8).

T. Schenk