W Tarnowie lepsze powietrze. Dr inż. Marek Chyc: To zasługa ciepłej zimy
access_time 2020-08-11 11:00:00
Tarnowski magistrat opublikował średnioroczne wyniki stanu powietrza za 2019 r. Są lepsze niż w latach ubiegłych, nie oznacza to jednak, że jest dobrze. Co zdecydowało o lepszej jakości powietrza i w jakich rejonach miasta jest największy smog?

Dane z Tarnowa pokazują, że w 2019 roku powietrze nieco się poprawiło. Z ubiegłorocznych zestawień wynika, że na stanowisku przy ul. Bitwy pod Studziankami stężenie średnioroczne pyłu zawieszonego PM10 wynosiło 26 µg/m sześć. i osiągnęło niższą o 6 µg/m sześć  wartość niż rok wcześniej. W miesiącach letnich średnia stężeń PM10 wyniosła niespełna 20 µg/m sześć, od października do marca średnia wynosiła 31,5 µg/m sześć. i była o 8,5 µg/m sześć.  niższa niż w roku 2018. W tym czasie notowane były przekroczenia norm w styczniu, gdy stężenie PM10 wyniosło 47 µg/m sześć. i była to najwyższa wartość osiągnięta w 2019 roku, ale mniejsza o 5 µg/m sześć.  od wartości najwyższej w 2018 roku. Również na stanowisku pomiarowym przy ul. Ks. Romana Sitki stężenie średnioroczne pyłu zawieszonego PM10 było niższe o 2 µg/m sześć. w porównaniu do roku 2018.

Także średnioroczne stężenia pyłu zawieszonego PM2,5, uzyskane w pomiarach automatycznych, były o 2 µg/m sześć. niższe niż w roku 2018. Najwyższe odnotowano w styczniu i było o 3 µg/m sześć. niższe od najwyższego stężenia osiągniętego w 2018 roku. W styczniu, lutym i marcu stężenie pyłu zawieszonego PM2,5 było wyższe od dopuszczalnego, natomiast w pozostałych miesiącach nie przekraczało dopuszczalnej wartości.

Średnioroczne stężenie dwutlenku azotu mierzone na stanowisku przy ul. Bitwy pod Studziankami wynosiło 20 µg/m sześć. i było takie samo jak w roku 2018. Na stanowisku przy ul. Ks. Romana Sitki wynosiło 27 µg/m sześć. i było niższe niż rok wcześniej o 3 µg/m sześć. Poziom dwutlenku azotu był znacznie niższy od dopuszczalnego średniorocznego stężenia, które wynosi 40 µg/m sześć.

W 2019 roku Tarnowie spadło też stężenie roczne rakotwórczego benzo(a)pirenu - do wartości 3 ng/m sześć. Średnioroczne stężenie dwutlenku siarki wyniosło 6,8 µg/m sześć. (dopuszczalne to 20 µg/m sześć.). Niższe średnie niż rok wcześniej pokazały również stacje pomiarowe w przypadku stężenia tlenku węgla, spadła również średnia zawartość ozonu (131 µg/m sześć, mniej niż rok wcześniej o 32 µg/m sześć).

Według miejskich urzędników, poprawa jakości powietrza w mieście to przede wszystkim zasługa programu „Obniżenie niskiej emisji w Tarnowie”, który umożliwia udzielenie mieszkańcom dotacji do likwidacji starych kotłów i pieców i zastąpieniu ich ekologicznymi źródłami ciepła. Do 2023 roku wymienionych ma zostać 2 800 pieców. Z szacunków wynika jednak, że obecnie w mieście działa 4 tys. "kopciuchów", czyli za trzy lata ponad tysiąc z nich wciąż będzie zanieczyszczać powietrze. Opinii magistratu nie podziela dr inż. Marek Chyc z Katedry Ochrony Środowiska Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie, który prowadzi badania nad smogiem. Naukowiec twierdzi, że lepsze wyniki to w sporej mierze efekt ciepłej zimy. - Trudno się nie zgodzić, że w ostatnim czasie grzewczym powietrze w Tarnowie było nienajgorszej jakości, ale każdy z nas pamięta, że była to wyjątkowo ciepła zima. Badania krótkoterminowe, które przeprowadziliśmy w 2019 pokazują jak na dłoni, że kluczowym czynnikiem jest temperatura i prędkość wiatru i to determinuje jakość powietrza w zimie - podkreśla dr inż. Marek Chyc. - To że następuje wymiana palenisk to bardzo dobrze, jednak nadal jest ich sporo, a proszę pamiętać, że nawet kilku miłośników czarnego dymu może utrudnić życie tysiącom ludzi.

Jak dodaje naukowiec optymizm wsparty średniorocznymi wynikami, może być przedwczesny. Tym bardziej, że pomimo stosunkowo ciepłej zimy, liczba smogowych dni nadal pozostawała wysoka. W 2019 r. średniodobowe stężenie pyłu zawieszonego PM10 na stacji pomiarowej przy ul. Bitwy pod Studziankami w 2019 r. 33 razy przekraczało dopuszczalną wartość (przy dozwolonej krotności 35 razy), zaś przy ul. Romana Sitki - 54 razy. Rok wcześniej - w 2018 r. - na stanowisku przy ul. Bitwy pod Studziankami przekroczyło dopuszczalną wartość 37 razy, a przy ul Romana Sitki było takie samo jak w 2019 r. - Prowadziłem tej zimy badania powietrza w Tarnowie, Dąbrowie Tarnowskiej i Tuchowie i tam również było źle, a nawet znacznie gorzej niż u nas. W Tarnowie mamy dwie stacje monitoringu. Znajdują się one w takich lokalizacjach, że ogrzewnictwo indywidualne na nie jakoś bardzo nie wpływa. Problem jest duży w okolicach Krzyża, który boi się spalarni a ma tragiczne powietrze, os. Koszyckiego, ul. Czerwonej czy Chyszowa. Tam niestety monitoringu nie ma. Powietrze w Tarnowie jest więc bardzo zróżnicowane, w zależności od lokalizacji. Do czasu aż problem nie zostanie rozwiązany systemowo, będą sytuacje lepszego i gorszego powietrza. Dlatego, że smog to dym plus warunki atmosferyczne, które mu sprzyjają. Z tymi drugimi nie wygramy, a z tym pierwszym musimy coś zrobić - tłumaczy dr inż. Marek Chyc.

W ostatnim czasie w mediach pojawiło się sporo informacji o zbawiennym wpływie pandemii koronawirusa na jakość powietrza. Według niektórych naukowców przymusowa izolacja i zamrożenie gospodarki usunęły z niego zanieczyszczenia. Dr Marek Chyc podchodzi jednak do tych doniesień z dużą rezerwą. - Jeśli chodzi o wpływ samochodów należałoby porównać rok do roku w okresie grzewczym wskazania stacji na ul. Monte Cassino i Sitki, bo pierwsza mierzy tło miejskie a druga komunikacyjne. Jednak ograniczenia zostały wprowadzone pod koniec okresu grzewczego, gdy temperatury były już relatywnie wysokie i dlatego trudno coś sensownego powiedzieć w tym temacie - mówi naukowiec.

A. Cichy / fot. Paweł Topolski

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A