Nie widać końca problemów ze skwerem przy ul. Wałowej. Dwa przetargi unieważnione, bo brakuje pieniędzy
access_time 2020-07-23 13:44:00Duży poślizg czeka budowę Multimedialnego Centrum Artystycznego przy ul. Wałowej. Inwestycja miała być gotowa jesienią 2018 roku, ale roboty na wiele miesięcy wstrzymał problem z nawierzchnią placu i panującą w pomieszczeniach piwnicznych ogromną wilgocią. Pod koniec ubiegłego roku wykonawca remontu - Euro Bud, odstąpił od umowy z miastem. Firma chciała zwiększyć budżet inwestycji w związku z dodatkowymi pracami, które musiała wykonać, a na to nie zgodził się magistrat. Po ponad 6 miesiącach od rozwiązania umowy, podczas których inwentaryzowano plac budowy, w czerwcu tego roku miasto ogłosiło pierwszy przetarg na dokończenie prac, dysponując na ten cel kwotą około 460 tys. zł. Najtańsza oferta, która wówczas wpłynęła opiewała na 1 mln 330 tys. zł, przetarg został więc unieważniony. Taki sam los spotkał kolejne postępowanie, w którym najkorzystniejsza oferowana kwota była już niższa, bo wyniosła 1 mln 170 tys. zł. Po dwóch nieudanych próbach, właśnie ruszył trzeci przetarg. Miasto liczy, że tym razem uda się wyłonić wykonawcę. - Na pewno nie zmieścimy się w kwocie, która pozostała nam po przerwanym kontrakcie. Trzeba pamiętać, że wówczas ceny na rynku były inne niż teraz, poza tym pewne prace trzeba będzie wykonać jeszcze raz. Pytanie tylko ile dołożymy. W drugim przetargu mamy już oszczędność około 160 tysięcy zł, więc liczymy na to, że w kolejnym przetargu ta kwota będzie jeszcze niższa - mówi Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej w tarnowskim magistracie. Jak dodaje, pozostało już niewiele do zrobienia. Nowy wykonawca będzie musiał przede wszystkim dokończyć prace przy skwerze i zamontować wentylację, która pomoże uporać się z problemem wilgoci w piwnicach.
Inwestycja została dofinansowana ze środków unijnych i jak zapewnia dyrektor Nakielny, miasto chciałoby zakończyć ją jeszcze w tym roku. Jednak - jak podkreśla - nawet jeżeli doszłoby do kolejnych opóźnień, miasto nie straci dotacji, bo istnieje możliwość wnioskowania o przedłużenie realizacji inwestycji z powodu epidemii.
Dodajmy, że magistrat szykuje też pozew przeciwko firmie, która odstąpiła od umowy. Chce ją obciążyć karą 460 tysięcy zł.