Pracownicy tarnowskich "Azotów" wśród zakażonych COVID-19
access_time 2020-04-15 16:28:00
W tarnowskiej fabryce Grupy Azoty dwie osoby zakażone są koronawirusem. Pierwszy przypadek wykryto na przełomie marca i kwietnia, drugi kilka dni temu. Rzecznik "Azotów" zapewnia jednak, że koronawirus i związane z nim obostrzenia nie wpłynęły na funkcjonowanie firmy.

Pierwszy pracownik zachorował na przełomie marca i kwietnia. - Osoba, która wróciła zagranicy odbywała rutynową kwarantannę, a ponieważ w jej trakcie nastąpiło u niej pogorszenie samopoczucia, przeprowadzono test, który potwierdził obecność patogenu. Od czasu powrotu z zagranicy osoba ta nie miała kontaktu z pracownikami naszej firmy. - informuje Waldemar Grzegorczyk, rzecznik Grupy Azoty.

Drugi przypadek SARS-CoV-2 został potwierdzony w czasie świąt wielkanocnych. - Obecność koronawirusa została potwierdzona u pracownika jednej z naszych instalacji. W celu zminimalizowania ryzyka zakażeń brygada, w której pracowała ta osoba, została odsunięta od pracy. Zdezynfekowano też miejsca, w których przebywał zarażony pracownik. Ze względu na poszanowanie prywatności i przepisy prawa nie udzielamy szczegółowych informacji na temat naszych pracowników, w tym dotyczących ich stanu zdrowia. - tłumaczy rzecznik.

Grupa Azoty zapewnia, że wdrożyła szereg środków ostrożności, które mają na celu zminimalizowanie ryzyka zakażenia koronawirusem wśród pracowników. - Przede wszystkim tam, gdzie to możliwe staramy się nie dopuszczać do bezpośredniego kontaktu pomiędzy nimi. Około 10 proc. załogi pracuje zdalnie w systemie rotacyjnym, a część tych, którzy muszą realizować swoje obowiązki w zakładzie, pojawia się tam w różnych godzinach, czyli  w porozumieniu z pracownikami uelastyczniliśmy godziny pracy. W przypadku osób zajmujących się bezpośrednio produkcją zmiany brygad odbywają się bez bezpośredniego kontaktu między pracownikami, wymiana informacji następuje na odległość. Wszyscy pracownicy mają dostęp do środków dezynfekcyjnych i ochronnych, jak maseczki i rękawiczki. - mówi Waldemar Grzegorczyk.

Rzecznik prasowy największej firmy w regionie podkreśla, że epidemia koronawirusa i wprowadzone w związku z nią obostrzenia nie wpłynęły na poziom produkcji realizowany w Grupie Azoty. - Nie odnotowaliśmy wzmożonej absencji pracowników, ale mamy przygotowane procedury i rozwiązania, gdyby doszło do takiej sytuacji. - zapewnia Grzegorczyk.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A