Pijany kierowca zasnął na autostradzie, doprowadzając do groźnie wyglądającej kolizji
access_time 2020-02-17 10:34:00
Nietypowe miejsce parkowania i odpoczynku wybrał sobie 52-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. W sobotę około godziny 4 nad ranem, jadąc autostradą A4 w kierunku Rzeszowa, na wysokości Łętowic (484 km) zatrzymał swoją alfę romeo na prawym pasie ruchu i... zasnął.

Na nieoświetlony i nieprawidłowo zaparkowany samochód najechał kierowca osobowego forda focusa, w którym podróżowały jeszcze cztery osoby. Siła uderzenia wyrzuciła alfę romeo na pas zieleni, poza bariery autostrady. Na miejsce zostały skierowane służby ratunkowe, pogotowie, straż pożarna, policja i pracownicy obsługi autostrady. Okazało się, że kierowca alfy był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu miał niemal 1,5 promila alkoholu.

W groźnie wyglądającej kolizji ucierpiał jedynie jej sprawca, czyli kierowca alfa romeo, który stracił część małżowiny usznej. Pozostali uczestnicy nie wymagali hospitalizacji. Autostrada przez kilkadziesiąt minut była zablokowana, a policjanci zorganizowali objazdy.

Za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym nieodpowiedzialny kierowca odpowie przed tarnowskim sądem. Dodatkowo wobec mieszkańca województwa lubelskiego zostanie wszczęte postępowanie w związku z jazdą po spożyciu alkoholu.

Fot. KMP w Tarnowie

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A