Staruszek leżał bezwładnie na balkonie. Pomoc wezwał czujny sąsiad
access_time 2020-01-31 10:45:00
80-latek poślizgnął się na balkonie i przez dłuższy czas nie mógł wstać. W mieszkaniu znajdowała się tylko jego żona, która spała i nie słyszała wołania o pomoc. Na niepokojącą sytuację zareagował natomiast sąsiad, który zadzwonił na numer alarmowy i wezwał służby.

Jeden z mieszkańców bloku przy ul. Bitwy pod Studziankami w Tarnowie zaobserwował, że staruszek z sąsiedniego bloku upadł na balkonie i leżał bezsilny, nie mogąc się podnieść. Ponieważ z mieszkania nie wyszedł nikt, kto mógłby mu pomóc, a od upadku minęło już trochę czasu, zaniepokojony sąsiad postanowił wezwać pomoc i zadzwonił pod numer alarmowy. Zanim przyjechali policjanci, staruszkowi udało się stanąć o własnych siłach. Mundurowi postanowili jednak sprawdzić, czy nie stało mu się coś złego i czy nie potrzebuje pomocy, dlatego udali się do jego mieszkania. Mężczyźnie nic się nie stało, wzywanie karetki pogotowia okazało się więc zbędne. Starszy pan wyjaśnił funkcjonariuszom, że wyszedł na chwilę na balkon, gdzie poślizgnął się, przewrócił i nie mógł wstać. Jego żona nie słyszała wołania o pomoc, bo spała. Kobietę obudziły dopiero odgłosy rozmowy z policjantami.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A