Poważne kłopoty wicemistrza
access_time 2017-11-30 08:40:00
Kiedy w 2005 roku Topicar Auto Części przystąpił do rozgrywek o mistrzostwo Tarnowskiej Ligi Futsalu Pawłowski Sport to miewał różne momenty w swojej przygodzie z futsalem. Kiedy jednak po pięciu latach awansował na najwyższy poziom ligowy to niemal w każdym sezonie znajdowali się na podium zdobywając dwukrotnie mistrzostwo, a w poprzednim sezonie po raz trzeci zajęli drugą lokatę.

Nic więc dziwnego, że uważani są za ciągłego faworyta tych rozgrywek, ale ten sezon wydaje się być dla nich trudniejszy niż wszystkie poprzednie. Przed szóstą serią zmagań Ekstraklasy, aktualni wicemistrzowie do rozegrania mieli dwa spotkania, w których mogli wrócić na podium.

W obu przypadkach rywalami były zespoły z aktualnego topu, więc emocje miały być zagwarantowane. Nic z tego Sportmossimo.pl Grabówka bezlitośnie ich potraktował i choć Wojciech Mącior dał prowadzenie swojej drużynie, a później jeszcze raz chciał podnieść drużynę z ziemi, to jednak musieli ponieść srogą porażkę. Siedem razy do siatki trafił Kamil Kużdżał (zdj), a symbolika jest tym większa, że po siedmiu latach dominacji najlepszego strzelca ligi Damiana Świątka, zawodnik Grabówki jest na najlepszej drodze, aby zająć jego miejsce na szczycie klasyfikacji strzelców. Po dwa oczka w tym meczu dołożyli jeszcze Dominik Wardzała i Dawid Iwaniec, co przełożyło się na wynik 11-2.

Drugim ich rywalem była Westovia Okna Pawłowski i znów pierwsza zdobyta bramka miała być tym przełomem, ale wtedy z jak najlepszej strony pokazał się Dawid Szczerba. Najpierw sprytnym strzałem doprowadził do remisu, później wykorzystał rzut karny w ostatniej akcji pierwszej połowy, a po zmianie stron dołożył jeszcze jedno trafienie. Kolejne gole dołożył Tomasz Nytko i dwa razy Przemysław Bury, a Topicar zdołał odpowiedzieć strzałem Wojciecha Mąciora, oraz po raz drugi w tym pojedynku trafił Mateusz Prokop. Wcześniej Westovia także cieszyła się z kompletu punktów ogrywając beniaminka, (B)ocę Czemarol. Tu jednak ambitnie grający debiutanci zdobyli prowadzenie po strzale Dominika Witka i długo się bronili przed atakami rywala. Gdy stracili prowadzenie to zdołali doprowadzić do kolejnego remisu, a celnym strzałem popisał się Krystian Kozioł. Doświadczenie jednak wzięło górę i ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Westovii, a gole zdobyli Tomasz Nytko, Szymon Kuczek i dwukrotnie Przemysław Bury. Od utraty pierwszych punktów bardzo blisko było Lumaro Elbud, a musiało się mocno napracować, aby ograć Gryf Borzęcin. Już na początku zaskoczył ich strzał z dystansu, a to dało im motywacji do szybszej wymiany piłki. Już po pięciu minutach Gryf czterokrotnie przewinił, przez co każde następne owocowało przedłużonym rzutem karnym. Nie uniknął dwóch kolejnych błędów i do tych stałych fragmentów gry podszedł Szymon Adamski. Miał też on dwie kolejne próby, z czego jedną wykorzystał, choć tym razem był to strzał z punktu ustawionego na 6 metrze. Działo się to w ostatniej minucie, a na tablicy widniał wynik 3-3. Do tego momentu gola dla Lumaro zdobył jeszcze Dawid Sojda, a dla Gryfu Krystian Białek i po raz drugi Robert Płachno. Wspomniany Adamski zachował w tej sytuacji zimną krew, choć przy tym decydującym strzale było trochę szczęścia. Na tym jednak pojedynek się nie zakończył, bo gracze z Borzęcina stanęli przed szansą na doprowadzenie do remisu. Na 13 sekund przed końcem, do drugiego w tym dniu przedłużonego karnego, podszedł Dawid Curyło i potężnym strzałem chciał umieścił piłkę w siatce, lecz Tomasz Malisiewicz popisał się skuteczną paradą i jego drużyna zainkasowała komplet punktów. O takim dorobku może tylko pomarzyć Control Process Luxtorpeda i Biała Gwiazda. Obydwie drużyny wciąż nie mogą znaleźć sposobu na rywali bez punktów zamykają tabelę. Popularne "Pysie" postraszyły przeciwnika pięknym strzałem Bartłomieja Kierońskiego, ale Grupa Azoty PROREM nie dała się zaskoczyć jak w poprzednim sezonie i sukcesywnie umieszczała piłkę w bramce. Czynili to po dwa razy Bartłomiej Motyka, Sebastian Zawrzykraj i Piotr Gałuszka. Także dwoma celnymi strzałami popisał się Michał Nowak, ale jego Luxtorpeda musiała uznać wyższość rywala. Drugi komplet punktów zgarnął Pchelkowsky Tar-Sped, a ich konfrontacja z beniaminkiem rozpoczęła się od celnego strzału Mateusz Grońskiego, a później Szymona Baradzieja. Biała Gwiazda na te zaczepki odpowiedziała, a uczynił to najlepszy zawodnik tego zespołu Bartłomiej Frąc. Później jeszcze Karol Krupa chciał odmienić losy spotkania, ale wtedy już wynik był dużo bardziej niekorzystny. Na listę strzelców wpisał się bowiem Marcin Jarosz i dwukrotnie Mateusz Orlik, dzięki czemu "Pchełki" wygrały spotkanie 5-3.

Wyniki:

Control Process Luxtorpeda

3:6

Grupa Azoty PROREM

Gryf Borzęcin

3:4

Lumaro Elbud

Westovia Okna Pawłowski

4:2

(B)oca Czemarol

Sportmossimo.pl Grabówka

11:2

Topicar Auto Części

Pchelkowsky Tar-Sped

5:3

Biała Gwiazda

Topicar Auto Części

3:6

Westovia Okna Pawłowski

Tabela:

 

LIGA: Ekstraklasa

L.P

NAZWA

Z

P

R

M

BILANS

PKT

 

1

Lumaro Elbud

5

0

0

5

42:12

15

 

2

Sportmossimo.pl Grabówka

5

1

0

6

39:18

15

 

3

Westovia Okna Pawłowski

5

1

0

6

28:15

15

 

4

Grupa Azoty PROREM

3

2

0

5

18:15

9

 

5

Gryf Borzęcin

3

3

0

6

18:18

9

 

6

Pchelkowsky Tar-Sped

2

2

0

4

19:24

6

 

7

Topicar Auto Części

2

4

0

6

17:27

6

 

8

(B)oca Czemarol

1

4

0

5

9:25

3

 

9

Biała Gwiazda

0

4

0

4

7:13

0

 

10

Control Process Luxtorpeda

0

5

0

5

10:40

0

 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A