Kto zapłaci za reformę oświaty?
access_time 2017-08-30 06:27:00
Dopiero we wrześniu poznamy pełne finansowe skutki zmian w oświacie, ale już dziś wiadomo, że wydatki obejmą przygotowania klasopracowni przedmiotowych w ośmiu szkołach podstawowych oraz odprawy dla kilkudziesięciu nauczycieli. Przy ostrożnych szacunkach koszty wyniosą minimum milion złotych. – Rozważymy wystąpienie do Ministerstwa Edukacji Narodowej o przekazanie pieniędzy na ten cel – zapowiada Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Zmiany w oświacie zakładają, że w podstawie programowej ostatnich klas szkoły podstawowej znajdą się lekcje fizyki, chemii, biologii i geografii, a to wymaga posiada klasopracowni. Tymczasem dotychczas sześcioklasowe szkoły podstawowe takich potrzeb nie miały, ponieważ tych przedmiotów uczono dopiero w gimnazjum.

W przypadku Tarnowa oznacza to konieczność urządzenia klasopracowni tematycznych w ośmiu szkołach. Przeciętny koszt adaptacji pomieszczeń na ten cel oraz wyposażenia wynosi co najmniej 25 tys. zł. W sumie wydatki z tym związane sięgną zatem kwoty wynoszącej około 200 tys. zł.

Znacznie poważniejsze skutki finansowe mieć będą koszty osobowe związane z koniecznością wypłaty odpraw dla nauczycieli, tracących pracę. W zależności od stopnia awansu zawodowego, wymiaru etatu i stażu pracy odprawy mogą być minimum jednomiesięczne i maksimum – dziewięciomiesięczne. Wysokość odpraw będzie  naliczana indywidualnie dla każdego nauczyciela – koszty będą znane na początku września.

Średnia wysokość odpraw może oscylować od kilku do nawet 35 tysięcy złotych. Przykładowo, przy założeniu, że przeciętna odprawa dla 60 nauczycieli wyniesie 15 tys. zł, ogólna suma wydatków budżetu gminy na ten cel sięgnęłaby kwoty 900 tys. zł.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A