Ulicą Lwowską kieruje się ruch samochodowy w stronę Rzeszowa i tarnowskiej obwodnicy miasta. Z Lwowskiej w Orkana kierują się natomiast mieszkańcy Woli Rzędzińskiej, którzy też bardzo się niecierpliwią i narzekają, że nie ma świateł. Dość trudno jest bowiem w godzinach szczytu przedrzeć się samochodem z podporządkowanych: Orkana i Lwowskiej (od strony centrum miasta) przez skrzyżowanie.

Niestety tarnowscy drogowcy na razie są bezradni. Jak dowiedzieliśmy się w TZDM, zepsuł się sterownik sygnalizacji świetlnej, a jego naprawa wcale nie jest taka łatwa. Może być dokonana najbliżej w Krakowie. Na ponowne zadziałanie sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu trzeba będzie w związku z tym poczekać jeszcze najprawdopodobniej kilka dni. (Smol)

Dziennik Polski